środa, 16 marca 2016

Wywiadownia #5 - Sylwia Trojanowska

Cześć!
Tak, tak.. wasze oczy Was nie mylą, to kolejna odsłona Wywiadowni. Ale nie martwcie się, nie mam już w zanadrzu książek z polskiej twórczości, więc i niedługo Wywiadownia znowu zniknie na jakiś czas... No chyba, że coś się zmieni... Nie chcę przedłużać, więc może od razu przejdźmy do wywiadu. Miłego czytania!

Jak mogliście zauważyć, jakiś czas temu na moim blogu pojawiła się recenzja książki Szkoła latania autorstwa pani Sylwii Trojanowskiej. To właśnie dzisiaj możecie się trochę dowiedzieć o pani Sylwii. Naprawdę warto przeczytać.





Sylwia Trojanowska
Mówi o sobie, że jest marzycielką twardo stąpającą po ziemi. Kiedy nie pisze, spełnia się jak trener biznesu i coach.
Jest pasjonatką gór, muzyki filmowej i aktywnego wypoczynku.
Razem z mężem i synem mieszka w Szczecinie, na skraju Puszczy Bukowej.




Dzień dobry. Na początku chciałabym podziękować, że zgodziła się Pani odpowiedzieć na moje pytania. Może zaczynajmy...

1. Na początku pytanie tradycyjne. Skąd się wziął pomysł na taką tematykę książki?
Narodziny pomysłu na historię o Kaśce to całkiem ciekawa historia. Napisałam bowiem sztukę teatralną pt.: ,,Spowiedź grubaski'', jako odpowiedź na konkurs jednego z warszawskich teatrów. Tematyka miała dotyczyć współczesnych problemów społecznych, więc wybrałam taką, która była bliska mym zawodowym zainteresowaniom - podejmowanie wyzwań i zmian w życiu, z odchudzaniem w tle. Sztuka konkursu nie wygrała, jednak utorowała sobie drogę do mojego serca i do serca mojej siostry, która przekonała mnie, abym spróbowała na jej podstawie napisać powieść obyczajową. I tak też zrobiłam! 

2. Zauważyłam z informacji o Pani, że lubi Pani muzykę filmową. Główna bohaterka również lubi. Czy to jedyna cecha, która łączy Panią i Kaśkę?
To prawda, że muzyka filmowa jest ważna i dla mnie, i dla Kaśki. Uwielbiam jej słuchać. A inne cechy wspólne? Hmmm... Na pewno jakieś bym znalazła. Chociażby miłość do Zakopanego, Italii i Szczecina J

3. Ile zajęło dla Pani napisanie ,,Szkoły latania''?
Trudno mi to jednoznacznie określić, gdyż ani nie robiłam tego codziennie, ani nie notowałam dni, w których pisałam ,,Szkołę latania''. Myślę, że trwało to około pół roku.

4. Skąd wzięło się zamiłowanie do pisania?
W dzieciństwie nie marzyłam o karierze pisarskiej, nie marzyłam również o tym, gdy byłam nastolatką. To marzenie pojawiło się po narodzinach mojego syna, Alana, któremu opowiadałam o przygodach chłopca w świecie równoległym. Zaczęłam spisywać tę historię i w ten sposób nabrałam chęci na więcej. Później pojawiły się sztuki teatralne i w końcu ,,Szkoła latania''.

5. Kaśka, jak i Pola mówią biegle po włosku. Czy Pani również ma taką zdolność?
Daleko mi do biegłości w języku włoskim, jednak potrafię się skomunikować w języku Rzymian, co staram się wykorzystywać w trakcie podróży do włoskich krain J

6. Książka jest bardzo motywująca. Czy od samego początku miała mieć takie przesłanie?
Cieszę się, że tak jest odbierana ,,Szkoła latania''. Rzeczywiście chciałam, aby niosła ona ze sobą motywacyjne przesłanie, które pomagałoby Czytelnikom uwierzyć we własne siły. To dla mnie bardzo ważne, by wspierać ludzi, a jeśli moja powieść to przynosi - raduje mnie to ogromnie.

7. Kto lub co zachęciło Panią do wydania książki?
To było moje marzenie od chwili, kiedy zaczęłam pisać ,,Szkołę latania''. Nikt nie zachęcał mnie do szukania wydawcy. Wiedziałam, że taka jest po prostu kolej rzeczy.

8. Jak wiadomo, już w marcu swoją premierę będzie miała druga część ,,Szkoły latania'', a mianowicie ,,Blisko chmur''. Jak się Pani z tym czuje? Jakie emocje w Pani buzują?
Och, to fantastyczne emocje! ,,Blisko chmur'' już zebrało niesamowite opinie od pierwszych Czytelników i od blogerów, co niezmiernie mnie cieszy i ekscytuje! Czekam teraz, na dodatek z wypiekami na twarzy, na opinie pierwszych popremierowych Czytelników. Wiem, że ,,Blisko chmur'' jest bardzo moje, ale teraz chciałabym się przekonać, czy Czytelnicy będą mogli powiedzieć o niej to samo!

9. A może zdradzi nam Pani rąbek tajemnicy i powie co możemy zastać w drugiej części? 
W ,,Blisko chmur'' starałam się jeszcze głębiej wejść w życie Kaśki, jej rodziny, znajomych i oczywiście Maksa. Sporo miejsca poświęciłam uwielbianemu przez Czytelniczki wątkowi zakopiańskiemu. Nie chciałabym zdradzać więcej, bo czymże byłaby przyjemność czytania ,,Blisko chmur'', gdybym opowiedziała jej treść?

10. Kaśka korzystała z dziennika, w którym zapisuje swoje postępy. Nie zastanawiała się Pani nad wydaniem takowego dziennika?
Myślę, że posiadanie takiego dziennika w procesie zmian, jakichkolwiek zmian, jest bardzo przydatne. Pozwala to lepiej odnajdywać się w procesie i zwiększać automotywację. Patrząc na zapiski, od razu dostrzegamy własne postępy i widzimy słabsze strony, nad którymi powinniśmy się bardziej pochylić.

Na tę chwilę nie planuję podjęcia prac nad stworzeniem takiego dziennika, dziennika Kaśki Laski, ale zobaczymy, co pokaże przyszłość J

11. Skąd pomysł na postać Maksa? Muszę się przyznać, ale skradł moje serce.
Maks pojawił się już na samym początku, w fazie koncepcyjnej i również skradł moje serce ;) Jest delikatny, wrażliwy, romantyczny i nieco egoistyczny, zaborczy. Wiele Czytelniczek pisało do mnie o swoim odbiorze Maksa, o tym jak je ekscytuje i zarazem denerwuje. Jak bardzo pragnęłyby spotkać takiego faceta na swojej drodze i… jak bardzo by tego nie chciały. Ciekawa postać z tego Maksa, niejednoznaczna i dlatego jest taka ekscytująca!

A Kaśka i Maks? Chciałam pokazać Czytelnikowi Kaśkę, która zmienia się w bardzo wielu obszarach, również w tym związanym z relacjami damsko – męskimi. Osobiście uważam, że miłość ma zbawienny wpływ na nasze życie, a taka, gdy czujemy motyle w brzuchu, gdy emocje w nas buzują, gdy myślimy tylko o osobie, która skradła nasze serce, jest po prostu szczególna.

12. Czy możemy liczyć na inne książki spod Pani pióra, o innej tematyce?
Pisanie to moja pasja i nie zamierzam z niej rezygnować! Uwielbiam zanurzać się w różnych historiach i sprawia mi to niesamowitą satysfakcję. Mam nadzieję, że będę potrafiła stworzyć wiele cennych opowieści, które Czytelnikom przypadną do gustu!

13. I na koniec... Czy historia Kasi skończy się w drugim tomie czy będzie ich więcej?
Historia Kaśki nigdy się nie skończy, tak to czuję. Choć planuję na trzecim tomie zakończyć opowieść o dziewczynie, która postanowiła zmienić swoje życie na lepsze, to wierzę, że Kaśka i inni bohaterowie będą trwali w mojej pamięci i w pamięci tych Czytelników, którym „Szkoła Latania”, „Blisko chmur” oraz „Szept wiatru” skradną serca.

Jeszcze raz chciałabym podziękować za udzielenie mi wywiadu. Z niecierpliwością czekam na premierę drugiej części. Życzę miłego dnia i serdecznie pozdrawiam.

***
Już za 6 dni, czyli 22 marca będzie premiera drugiej części Szkoły latania autorstwa Pani Sylwii Trojanowskiej, czyli Blisko chmur. Poniżej chcę Wam przedstawić okładkę drugiego tomu historii Kaśki Laski. Koniecznie musicie to przeczytać :)


1 komentarz:

  1. Jeszcze nie czytałam pierwszej części, ale mam ją już w swoich planach czytelniczych :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie fakt, że tu zajrzałeś/aś :D
Miło by było gdybyś zostawił/a po sobie ślad, bo wtedy wiem, że mam dla kogo pisać swoje ''wypociny'' :)
Serdecznie Cię pozdrawiam :3
Alicja w Krainie Książek

Obserwatorzy