niedziela, 31 stycznia 2016

Czekając na Gonza

Tytuł: Czekając na Gonza
Autor: Dave Cousins
Stron: 255
Wydawnictwo: YA!
Cena: 29,99 zł
Ocena: ★★★★★★★★☆☆

Trafić z Londynu prosto do dziury zabitej dechami?
Zrobione✔

Podpaść szkolnej psychopatce i jej mafijnej rodzinie?
Zrobione✔

Zakumplować się z kimś, kto w wolnym czasie przebiera się za hobbita?
Zrobione✔

Odkryć największy sekret starszej siostry?
Zrobione✔

Dorysowanie wąsów na zdjęciu szkolnej koleżanki - doskonała zgrywa. Czy to Oz zawinił, że wynikło z tego niezłe zamieszanie!? A teraz właśnie on musi wszystko naprawić. Z jego talentem do pakowania się w kłopoty może się okazać, że prawdziwy chaos dopiero nadejdzie. I jakby tego było mało, siostra Oza ma dla całej rodziny piorunującą niespodziankę...

Po wielu dobrych opiniach na temat tej książki wypadało ją przeczytać. Wczoraj właśnie nadszedł ten dzień, w którym ją zaczęłam i skończyłam. Oczywiście to pierwsza książka, którą tak szybko przeczytałam, no ale co się dziwić skoro nie ma nawet 300 stron. Pomimo tego serdecznie ją Wam polecam, ponieważ można się przy niej zrelaksować. Lekka, przyjemna i warta przeczytania.
Ale więcej o niej dowiecie się czytając resztę recenzji.

poniedziałek, 25 stycznia 2016

Crescendo

Tytuł: Crescendo
Autor: Becca Fitzpatrick
Seria: Szeptem (tom #2)
Stron: 395
Wydawnictwo: Otwarte
Cena: 32,90 zł
Ocena: ★★★★★★★★★★

KIEDY NIE WIESZ, KOMU WIERZYĆ, 
UFAJ TYLKO SOBIE

Patch to wielka miłość Nory. To także jej Anioł Stróż. On uratował jej życie, ona wyrwała go z otchłani potępionych. Są sobie przeznaczeni. 
Jednak Patch wydaje się zamieszany w niewyjaśnioną śmierć ojca Nory. Dziewczynie grozi śmiertelne niebezpieczeństwo....

Tajemnice budzą niepokój, niepewność przeradza się w strach.

Na samym początku chcę Was bardzo przeprosić za to, że od dawna nie było postu. Wynikało to z braku czasu, który poświęcałam na szkołę. Ale już bez zbędnych tłumaczeń przejdźmy do recenzji. 
Bardzo chciałam przeczytać tę książkę, szczególnie po fakcie, że w pierwszej części się zakochałam. Cieszyłam się, kiedy w końcu dorwałam ją w bibliotece...

niedziela, 10 stycznia 2016

16 książek, które MUSZĘ przeczytać w 2016 roku


Cześć!
Witam Was tak wcześnie rano, ponieważ jest dopiero 8. Mam nadzieję, że pomimo tak wczesnej pory i tak będziecie mile czytać ten post.
Na wielu blogach/vlogach pojawiły się posty/filmiki, w których mówi się, co koniecznie te dane osoby muszą przeczytać w 2016 roku, bo chcą. Postanowiłam, że również zrobię taką listę. Wybrałam 16 książek, ponieważ jest 2016 rok. ZAPRASZAM!

środa, 6 stycznia 2016

Książkowe Wyzwania 2016


Cześć!
Witam Was w Święto Trzech Króli. Mamy 6 dzień stycznia, dlatego chciałabym Wam zaprezentować 3 wyzwania, w których biorę udział.

niedziela, 3 stycznia 2016

Więzień Labiryntu

Tytuł: Więzień Labiryntu
Autor: James Dashner
Seria: Więzień Labiryntu (tom #1)
Stron: 421
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Cena: 37,90 zł
Ocena: ★★★★★★★☆☆☆

Kiedy Thomas budzi się w ciemnej windzie, jedyną rzeczą jaką pamięta jest jego imię. Jakby ktoś wymazał mu wszystkie wspomnienia. Kiedy drzwi się otwierają, jego oczom ukazuje się grupa nastoletnich chłopców, która wita go w Strefie - otwartej przestrzeni otoczonej wielkimi murami, która znajduje się w samym centrum wielkiego i przerażającego Labiryntu. 

Podobnie jak Thomas, żaden z mieszkańców Strefy nie wie z jakiego powodu się tu znalazł i kto ich tu zesłał. Czują jednak, ze ich obecność nie jest przypadkowa i każdego ranka próbują znaleźć odpowiedź, przemierzając korytarze otaczającego ich Labiryntu. Jednak ta droga nie jest łatwa, bowiem Labirynt skrywa swoje okrutne tajemnice.

Kiedy następnego dnia po Thomasie windą do Strefy po raz pierwszy zostaje dostarczona dziewczyna, przynosząc tajemniczą wiadomość, wszyscy Streferzy zdają sobie sprawę, że od tej pory nic nie będzie już takie jak było. Thomas podświadomie czuje, że to właśnie on i dziewczyna są kluczem do rozwiązania zagadki Labiryntu i znalezienia wyjścia. Ale z każdą chwilą czasu na to jest coraz mniej, a pytań wciąż więcej.

Dlaczego w ogóle znaleźli się w Strefie?
Jaka jest ich rola?
Kim są Stwórcy, którzy sprawują nad nimi kontrolę?
Czym jest Labirynt i czy można znaleźć z niego wyjście?
Jaką cenę przyjdzie im za to zapłacić i czy są na to gotowi?

Szansa jest tylko jedna:

Znajdź wyjście albo giń. 

Od samego początku czytania książki patrzyłam na to jak bardzo film był do niej podobny. Z tego zdania możecie wywnioskować, że wpierw oglądałam film (nawet dwa razy), ale nie oznacza to, że nie chciałam przeczytać tej trylogii. Chciałam, i to od bardzo dawna. Aż w końcu znalazłam całą w bibliotece.

piątek, 1 stycznia 2016

Red Rising: Złota krew

Tytuł: Red Rising: Złota krew
Autor: Pierce Brown
Seria: Red Rising (tom #1)
Stron: 428
Wydawnictwo: Drageus
Ocena: 5/6

KTO WALCZY Z POTWORAMI,
SAM MUSI STAĆ SIĘ
POTWOREM

Życie Czerwonych na Marsie nie jest łatwe. Zwłaszcza życie Helldiverów, którzy w kopalniach Marsa wydobywają cenne helium-3. Nigdy nie widzą słońca. Nie zawsze mają co jeść. Żyją krótko. Umierają młodo.

I NIE MA DLA NICH SPRAWIEDLIWOŚCI.

Darrow, Helldiver, Czerwony górnik, przez okrutne prawo Złotych władców traci żonę, a potem sam zostaje skazany na śmierć. Nie wie jeszcze, że to dopiero początek.

Los daje mu szansę, aby walczyć o wolność dla swoich ludzi. O wolność wszystkich Kolorów niewolonych surowym prawem Złotych najeźdźców, którzy przed wiekami opanowali Układ Słoneczny. 

Darrow musi tylko stać się Złotym. Wślizgnąć się w szeregi panujących i rozbić system od środka.

Przed nim nie tylko bolesna przemiana, lecz także długa i żmudna walka o pozycję na szczycie społecznej piramidy. Żeby stać się Złotym, Czerwony Helldiver musi nie tylko zmienić skórę, lecz także przeżyć. Co wcale nie jest takie proste, bo Instytutem Marsa, szkołą przyszłych władców, rządzi tylko jedna zasada: przeżyją najsilniejsi.

CZY SŁABY CZERWONY ZDOŁA SKOŃCZYĆ SZKOŁĘ BOGÓW?
CZY ZDOŁA ROZPALIĆ ZARZEWIE ZAGŁADY I OBALIĆ ZŁOTĄ TYRANIĘ?

Co nieco o historii:
Na samym początku książki poznajemy Darrow'a. Młodego chłopaka żyjącego na Marsie wraz ze swoją żoną. Niech Was nie zmyli poprzednie zdanie. Darrow nie miała dwudziestu paru lat lecz tylko szesnaście. Bardzo ją kocha i gdy coś robi, to właśnie dla niej. Ciężko pracuje w kopalni wydobywając helium-3. Jest najlepszy w tym co robi. Nagle jego żona zostaje zabita, ponieważ sprzeciwia się władzy. Darrow jest tym załamany, a następnie on również zostaje skazany na śmierć. Gdy sądzi, że to już koniec i jest w niebie, okazuje się, że dostaje drugą szansę by zmienić system panujący na Marsie.

Jak ja na to patrzę: 
Książka należy do takiej prawdziwej fantastyki, ale oczywiście nie brakuje wątku miłosnego.
Książka zaczyna się zdaniem, które może wydawać nam się oczywistym, jednakże po wczytaniu się rozumiemy, że było to celowe.
Pierwszy raz spotkałam się z tą książką. W sumie wcześniej o niej słyszałam, jako że większość narzekała na zmianę okładki, jednakże patrzą na poprzednią wolę chyba jednak tę obecną.
Cała książka jest jedną wielką akcją. Prawie nie ma momentu, w którym by się nic nie działo. Wszystko rozkręca się od 2 części. Nie zdradzę Wam jak, dlaczego i po co, ponieważ nie chcę Wam spojlerować.
Język nie jest ani prosty, ani skomplikowany. Jest idealny do przyswojenia.
Jak już wcześniej wspominałam cała historia jest pełna zwrotów akcji, dzięki czemu książkę czyta się dość szybko, jeżeli ma się czas. Niestety ja nie miałam dużo czasu dlatego dopiero pod koniec grudnia ją przeczytałam.


Zdjęcia z Facebooka

Bohaterowie:
Darrow - główny bohater. Ma on zmienić rządy panujące na Marsie. Na początku nie chce tego robić, jednak przypominał sobie o swojej żonie Eo i robi wszystko dla niej

Mustang - kobieta, która ratuje życie dla Darrowa

Wracając do książki...
Pierce Brown wykreował świat małych wojen, które muszą toczyć się aby jedna osoba mogła zwyciężyć. Przez pewien czas książka może przypominać Igrzyska Śmierci, jednakże po zgłębieniu się w historię okazuje się, że jest to całkiem inny świat niż można przypuszczać. 
Co do okładki jest bardzo interesująca, ale nie sądzę aby oddawała to co znajduje się za nią.

Podsumowując...
Pierce Brown wykreował dość ciekawy świat, w który fajnie jest się zagłębić w wolnej chwili. Książka, która wciąga i ukazuje jak wiele trzeba walczyć aby dość na szczyt. Ukazuje również życiowe kłamstwa i układy, które stosuje się aby pomóc wygrać osobie z rodziny. Dałam ocenę 5/6, ponieważ książka ta nie porwała mnie na tyle, aby dostać ocenę 6/6. Nie zmienia to faktu, że dla fanów fantastyki jest ona idealna.

A już niedługo biorę się za drugi tom, czyli Red Rising: Złoty syn.

***
Książkę mogłam przeczytać dzięki wydawnictwu Drageus za co serdecznie dziękuję.



Czytelnicze Podsumowanie Roku, December Wrap Up, plany na Nowy Rok


Hejoo! :)
Przyznawać się, kogo boli głowa po Sylwestrze? No już!
Ale nie chcę dzisiaj mówić o tym, tylko o Czytelniczym Podsumowaniu Roku. Jak możecie zauważyć będzie to przy okazji podsumowanie grudnia i postaram się Wam przedstawić plany na resztę roku, a szczególnie na styczeń.

PODSUMOWANIE GRUDNIA:

Liczba przeczytanych książek: 4 (jedna z nich to lektura)
Liczba przeczytanych stron: 1109, czyli 36 stron dziennie
Książki, które przeczytałam: 
,,Nie - Boska komedia'' Zygmunt Krasiński [recenzji nie będzie]
,,W śnieżną noc'' Maureen Johnson, John Green, Lauren Myracle [recenzja]
,,Małe Wielkie Odkrycia'' Steven Johnson [recenzja]
,,Red Rising: Złota krew'' Pierce Brown [recenzja wkrótce]
Liczba postów: 5
Liczba komentarzy: 28
Liczba wyświetleń: 956/17354
Liczba recenzji: 2

Pomimo, że była przerwa świąteczna, to jednak nie miałam tyle czasu na czytanie. Sądziłam, że uda mi się wczoraj przed północą skończyć Więźnia Labiryntu, jednakże nagle pojawili się goście, potem rozmawiałam z koleżanką na skype i nie udało mi się doczytać tych 100 stron, dlatego będzie ta książka zaliczona do stycznia :)

CZAS NA CZYTELNICZE PODSUMOWANIE ROKU:

Od stycznia dodałam 98 postów, które nagrodziliście 524-oma komentarzami.
W tych 98 postach znalazło się aż 27 recenzji.
Każda Wasza obecność na moim blogu dała 15 595 wyświetleń, a 92 osoby zagłębiły się w to co piszę
Osobiście przeczytałam 35 książek, których łączna liczba stron wynosi 10 300. 
Rok 2015 był obfity w nawiązywaniu współprac, których znalazło się 9. Były to współprace z 7 - oma wydawnictwami i 2- oma autorkami:

  • Księgarnia Internetowa Sfinks
  • Wydawnictwo Poligraf
  • Wydawnictwo Dziewięć Muz
  • Wydawnictwo IUVI
  • Wydawnictwo Sine Qua Non
  • Wydawnictwo Amber
  • Wydawnictwo Drageus
  • Pani Anna Sokalska
  • Pani Kathrin Szczepanik


W moim przypadku ten rok należał do twórczości Colleen Hoover, która całkowicie zawładnęła moim sercem. Jej książki są tak życiowe, tak emocjonalne, że przy każdej z nich płynęły mi łzy. Ale nie smućmy się, bo czas na wybranie najlepszej i najgorszej książki.

Najlepsza książka: ,,Maybe someday'' Colleen Hoover
Najgorsza książka: ,,Ławka'' Jerzy Jaworski

Możecie mi wierzyć lub nie, ale pewnie uwierzycie, że trudno mi było wybrać najlepszą książkę, bo było ich w tym roku naprawdę wiele.
Dodatkowo mój blog 9 października obchodził swoje 1 urodziny! Jest to dla mnie wielkim osiągnięciem, ponieważ to mój pierwszy blog, który prowadzę rok.
Dodatkowo na początku stycznia 2015 roku założyłam stronę na Facebook'u, na której nie byłam zbyt często aktywna, ale wstawiałam różne posty KLIK
Uaktywniłam się również na Instagramie, na którym jestem bardziej aktywna, ale Wy również nie jesteście w tyle. Oto najlepsze zdjęcia 2015 roku:


Założyłam również książkowego, blogowego (zwał jak zwał) Snapchata. Możecie mnie dodawać, ponieważ mówię tam dużo i często




A CO W NOWYM ROKU?

  1. Planuję wprowadzić nowy wygląd bloga, nad którym pracuję
  2. Chcę również wprowadzić nowy wygląd recenzji
  3. Będę się starała wstawiać 2 posty tygodniowo, jednakże niczego nie obiecuję
  4. Planuję również wiele akcji typu Read Week.
  5. Może uda mi się wprowadzić jakieś nowe gadżety na blogu
  6. Dodatkowo postaram się być bardziej aktywna na Facebooku
  7. Zmieni się skala oceniania książek
Tymczasem chcę Wam życzyć samych przyjemności w Nowym Roku i lecę poczytać Wasze podsumowania :D
A już wieczorem recenzja Red Rising: Złota krew Pierce'a Browna.

Obserwatorzy