środa, 31 grudnia 2014

Szczęśliwego Nowego Roku!




Dzisiaj jest ostatni dzień roku 2014. Z tej okazji chciałabym Wam życzyć aby zakończył się on jak najlepiej. Abyście cieszyli się z przeczytanych przez siebie książek i aby w 2015 roku doszło ich jeszcze więcej. Po prostu życzę Wam wszystkiego najlepszego w nadchodzącym nowym roku. :)

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Nowość.

Co każdy poniedziałek nie będę dodawać tylko piosenki na tydzień, ale również po prawej stronie będzie się znajdował cytat tygodnia. Taka mała nowość na blogu :)

Cytat tygodnia co poniedziałek po prawej stronie >>>>>>

Piosenka na tydzień #sylwestrowe

Już za dwa dni cały świat będzie bawił się przy przeróżnej muzyce. Z jakiego powodu? Ponieważ za dwa dni jest SYLWESTER i przywitamy razem Nowy Rok - rok 2015.
W każdym roku każdy bawi się przy muzyce, którą lubi.
Piosenki, które ja dzisiaj podam może nie są lubiane przez wszystkich, ale można się fajnie przy nich pobawić.

Pitbull ft. Kesha - Timber


 David Guetta - Dangerous



Ariana Grande ft. Zedd - Break Free


Taylor Swift - Shake It Off


RITA ORA - I Will Never Let You Down


Ed Sheeran - SING


Michael Jackson, Justin Timberlake - Love Never Felt So Good


Dary Anioła: Miasto upadłych aniołów

Tytuł: Miasto upadłych aniołów
Autor: Cassandra Clare
Seria: Dary Anioła (tom #4)
Stron: 434
Wydawnictwo: MAG
Ocena: 5/6

Wojna się skończyła i szesnastoletnia Clary Fray wraca do Nowego Jorku, podekscytowana możliwościami, które się przed nią otwierają. Zaczyna szkolenie Nocnego Łowcy, żeby nauczyć się wykorzystywać swój wyjątkowy dar. Podziemni i Nocni Łowcy w końcu zawarli pokój i, co najważniejsze, Clary może w końcu nazwać Jace'a swoim chłopakiem.

Jednakże wszystko ma swoją cenę.

Ktoś zabija Nocnych Łowców i prowokuje w ten sposób napięcia między Podziemnymi i Nocnymi Łowcami, mogące doprowadzić do kolejnej krwawej wojny. Najlepszy przyjaciel Clary, Simon, nie może jej pomóc. Jego matka właśnie się dowiedziała, że syn jest wampirem, więc Simon musiał opuścić dom rodzinny. Okazuje się jednak, że wszyscy chcą mieć go po swojej stronie... ze względu na moc klątwy, która niszczy jego życie. I są gotowi zrobić wszystko, żeby dostać to, czego chcą. W dodatku, Simon umawia się równocześnie z dwiema pięknymi, niebezpiecznymi dziewczynami i żadna nie wie o drugiej.

Kiedy Jace zaczyna się odsuwać od Clary, niczego nie wyjaśniając, jest ona zmuszona dotrzeć do serca tajemnicy, która okaże się najgorszym koszmarem. Clary zapoczątkowuje ciąg strasznych wydarzeń mogących pozbawić ją wszystkiego, co kocha. Nawet Jace'a.

Miłość. Krew. Zdrada. Zemsta. 

Cassandra Clare w każdej części coraz bardziej mnie zaskakuje. Jak już kiedyś wspominałam nie da się przewidzieć co nastąpi na kolejnej stronie, ba! w kolejnym zdaniu. 
Ta część Darów Anioła opowiada o tym co było po wojnie. O ślubie Jocelyn i Luke'a. Dochodzi nowy bohater, którym jest Kyle. W sumie nazywa się Jordan. Kyle to jego nazwisko. Dowiadujemy się nowych ciekawych rzeczy. 
W tej części bardzo mocno wkurzał mnie Jace. Ja rozumiem, że dowiedział się, kto jest jego prawdziwym ojcem, że może być z Clary, ale żeby w snach ją zabijać? Bez przesady. Albo to jak służył tej wielkiej demonicy i jak zranił Clary pomimo tego, że mówił, że jej nie skrzywdzi. Na prawdę mnie denerwował. 
Ach..i ten związek Magnusa i Aleca... Kocham ich. Malec forever. 

Moja ocena to 5/6. Dałabym nawet 6/6, ale jest jeden problem. W książce była zła odmiana imienia Jace. Zamiast ''coś tam, coś tam Jace'a'', to było ''coś tam, coś tam Jace'ego''. W niektórych miejscach gdzie powinna być spacja - nie było. Niektóre wyrazy były nie dodrukowane, i różne plamy tuszu na stronach, bądź pojedyncze kreski. To tylko takie drobne uwagi, a cała reszta bardzo mi się podobała.

Podobało mi się również to, że przez całą książkę się coś działo. Były momenty gdzie robiłam na prawdę wielkie oczy, co nie było łatwe, bo książkę czytałam w nocy i byłam już lekko śpiąca. Gdy nie było wzmianki o sytuacji Clary, Jace'a, Simona, Sebastiana i tej demonicy martwiłam się co jej, im się stanie. Czekałam na wydarzenia z dachu. Z drugiej strony znalezienie przez Isabelle, Aleca, Maię i Jordana tych dzieci... Eh.. Z jednej strony fuj i ble, a z drugiej chciałabym to zobaczyć.
Często na różnych stronkach związanych z książkami jest pytanie: ''Gdybyś mógł wybrać jeden świat z książki, to w którym chciałbyś żyć?''. Często się zastanawiałam, w którym świecie chciałabym żyć. Teraz już wiem, że byłby to świat Nocnych Łowców. W przyszłości chciałabym mieć tatuaże więc czy to byłby ''jakiś tam tatuaż'' czy runy to i tak byłoby świetnie.

Reasumując: Książka mi się bardzo podobała pomimo tych zachowań Jace'a oraz kilku błędów wydawnictwa. Serdecznie ją wszystkim polecam.

piątek, 26 grudnia 2014

Hobbit: Bitwa pięciu armii (film)

Tytuł: Hobbit: Bitwa pięciu armii
Tytuł w oryginale: The Hobbit: The Battle of the Five Armies.
Gatunek: fantasy, przygodowy
Produkcja: Nowa Zelanda, USA
Premiera: 25 grudnia 2014 (Polska), 1 grudnia 2014 (świat)
Czas trwania: 144 minuty
Reżyseria: Peter Jackson
Scenariusz: Fran Walsh, Philippa Boyens, Guillermo del Toro, Peter Jackson
Ocena: 6/6
Obsada: 
Ian McKellen jako Gandalf
Martin Freeman jako Bilbo Baggins
Richard Armitage jako Thorin Dębowa Tarcza
Ken Stott jako Balin
Graham McTavish jako Dwalin
William Kircher jako Bifur
James Nesbitt jako Bofur
Stephen Hunter jako Bombur 
Dean O'Gorman jako Fili
Aidan Turner jako Kili
John Callen jako Oin
Peter Hambleton jako Gloin
Jed Brophy jako Nori
Mark Hadlow jako Dori
Adam Brown jako Ori
Orlando Bloom jako Legolas
Evangeline Lilly jako Tauriel
Lee Pace jako Król Thranduil
Cate Blanchett jako Galadiera
Hugo Weaving jako Elrond
Christopher Lee jako Saruman Biały
Luke Evans jako Bard

*Co mówi opis?*
Filmowa adaptacja książki J.R.R. Tolkiena, będącej wstępem do słynnego ''Władcy pierścieni''. To opowieść pełna niezwykłych wydarzeń i magicznych postaci, przedstawiająca odwieczną walkę dobra ze złem. Po wielkim sukcesie pierwszych dwóch części trylogii, ''Hobbit: Niezwykła podróż'' (2012) oraz ''Hobbit: Pustkowie Smauga'' (2013), nadszedł czas na film zamykający wielkie dzieło Petera Jacksona - ''Hobbit: Bitwa pięciu armii''

Po wyzwoleniu ojczyzny spod jarzma Smauga, kompania Thorina Dębowej Tarczy nieświadomie ściąga na świat śmiertelne niebezpieczeństwo. Smok kieruje swój gniew przeciwko bezbronnym mieszkańcom Miasta na Jeziorze. Zaślepiony odzyskanym skarbem Thorin poświęca przyjaźń i honor, aby napawać się bogactwem. Jednak największe zagrożenie dopiero nadchodzi. Wróg, którego widział jedynie Gandalf, wysyła legiony orków, aby przeprowadziły niespodziewany atak na Samotną Górę. Rasy krasnoludów, elfów i ludzi muszę zdecydować: zjednoczyć się, by stawić czoło nadchodzącej ciemności czy pozwolić jej zwyciężyć.

Jako, że to moja pierwsza recenzja filmu informuję iż nie będzie ona perfekcyjna.

Osobiście jestem wielką fanką Hobbita. Książki, jak i filmów. Oznacza to oczywiście, że nie mogłam pominąć premiery tej części, a poza tym obiecałam sobie, że skoro oglądałam dwie pierwsze części w kinie to trzecią też w kinie obejrzę.
Co do filmu:
Jest świetny. Fakt.. Jest wiele różnic między filmem / filmami, a książką. Jednak gdy się przymknie jedno oko nie jest ich aż tak wiele. Mniej więcej wszystko kończy się tak samo.
Tytuł głosi: Bitwa pięciu armii, więc przez większą część filmu liczyłam te armie i ciągle wychodziło mi ich 4... coś się nie zgadza, prawda? Policzmy razem: Ludzie, elfy, krasnoludy i orki...a gdzie 5 armia? Odpowiedź jest prosta. Piątą armią są czarodzieje. Jest Gandalf i Ragadast Bury. Wcześniej pojawił się również Saruman Biały i po podsumowaniu wychodzi nam pięć armii.
Byłam bardzo dumna z Bilba za to, że tak się zachował przekazując kamień elfom i ludziom. Bilbo od samego początku był uczciwy (nie zwracajmy uwagi na to, że nikomu nie powiedział o pierścieniu) i za to go lubię.
Nawiązując do Thorina to na początku zachowuje się niewłaściwie. Jest zaślepiony bogactwem, które go otacza. Od kiedy zabito Smauga (dokonał tego Bard) Thorin nie robi nic innego jak tylko każe reszcie kransnoludów szukać kamienia. Jednak gdy uświadamia sobie, że postępuje niewłaściwie, nawraca się i toczy walkę z orkami.
Co do krasnoludów to Kili jest na prawdę przystojny (a gdy dowiedziałam się, że ten aktor, który grał Kili'ego grał Luke'a w Mieście kości to byłam w szoku), jednak moje serce jest oddane Legolasowi.
Każdemu wspominam, że Gandalf to mój ziomek. Dlaczego? Ponieważ zawsze gdzieś znika, ale gdy potrzebna jest jego pomoc nagle się pojawia.
Reasumując: Moim zdaniem film jest wart uwagi. Polecam każdemu, kto lubi filmy tego typu oraz osobom kochającym twórczość Tolkiena. Na prawdę warto iść na tę część, już ostatnią. Ta część nie odstępuje od dwóch wcześniejszych. Stwierdzam iż Peter Jackson spisał się znakomicie. Dlatego ocena tego filmu wynosi 6/6
.
Mam nadzieję, że recenzja nie jest taka zła i przekona Was do obejrzenia tego filmu. (dodaję, że mówi Wam to osoba, która na co dzień nie obcuje z filmami)
Nie mogło się oczywiście obejść bez wzięcia miliona ulotek z kina :D

czwartek, 25 grudnia 2014

Ariana Grande Book TAG

Pomysł na ten TAG wzięłam od Roberta z Czytanie Moim Tlenem. Spodobał mi się ten TAG u niego, dlatego postanowiłam zrobić go u siebie :)

Tak więc zaczynajmy!

1. Why Try - książka, z której zakończeniem próbowałaś się pogodzić , ale bez skutku

Długo się nad tym zastanawiałam czy nie dać Miasta popiołów, bo w tej części dowiadujemy się, że Clary i Jace są rodzeństwem, jednak po przeczytaniu Miasta Szkła byłam uradowana z przebiegu akcji.
Po dłuższym namyśleniu doszłam do wniosku, że książką, którą wybieram jest Wierna Veronici Roth. To zakończenie. Jak tak można?


2. One Last Time - ostatni raz, gdy płakałaś/łeś czytając książkę?

Ostatni raz gdy poleciały mi łzy podczas czytania książki było to podczas czytania Gwiazd Naszych Wina, chociaż szczerze mówiąc do łez prawie doszło gdy czytałam Miasto Szkła.


 3. Love Me Harder - seria/trylogia, w której bardziej pokochałeś drugą część od pierwszej.

No i kolejny trudny wybór, w którym muszę się dokładnie zastanowić...
I znowu muszę wspomnieć o serii Dary Anioła. Ja po prostu jestem zakochana w tej serii i w każdej kolejnej części zakochuję się coraz bardziej. Więc tutaj wybiorę Miasto popiołów.




  4. You Don't Know Me - książka, której nie czytałaś, ale bardzo chcesz to zrobić.

Na pewno są to wszystkie książki na mojej liście książek, ale jeżeli miałabym wybrać jedną książkę (chociaż ja wybiorę trylogię) to jest Władca Pierścieni. Uwielbiam styl pisania oraz historie wymyślane przez Tolkiena.




5. My Everything - autor, którego książki są dla Ciebie wszystkim.

John Green, Cassandra Clare, J.R.R. Tolkien, Veronica Roth, E.L. James.








6. Only 1 - jedna książka, którą zapamiętasz do końca życia.

Hmm... Na pewno to będzie Gwiazd Naszych Wina, ale również zapamiętam do końca życia 50 Shades Of Grey.







 7. You'll Never Know - zakończenie książki, którego się kompletnie nie spodziewałeś.

Hmmm....I znowu moment długiego zastanowienia. Na pewno w jakimś sensie zakończenie każdej książki nas zaskakuje. Ale jeżeli mam wybrać to będzie to Zostań, jeśli kochasz. Na prawdę sądziłam, że zakończy się to inaczej.. Na prawdę...
Nie sądziłam, że autorka zakończy na tym, że Mia się budzi. Sądziłam, że opisze jeszcze co było dalej, a tutaj takie zaskoczenie.


To byłoby na tyle. Taki mini post w święta. Jeszcze raz życzę Wam Wesołych Świąt ! :D
Do zrobienia tego TAG'u zachęcam wszystkich, którzy mają na to ochotę. Jak dla mnie było tu dużo zastanawiania się, ale było warto.

Jeszcze raz: WESOŁYCH ŚWIĄT! : D

środa, 24 grudnia 2014

Wesołych Świąt!

Dzisiaj, w ten pełen magii dzień chciałabym Wam życzyć bogatego Mikołaja, który przyniesie Wam mnóstwo książek, dużo radości, miłej, przytulnej atmosfery, mile spędzonego czasu z rodziną i przyjaciółmi. 
Chciałabym Wam również udanego sylwestra oraz aby kolejny rok był lepszy od tego :)

wtorek, 23 grudnia 2014

Christmas TAG



 Święta już tuż, tuż więc mogę zrobić Christmas TAG. Już jutro dostaniemy upragnione prezenty od Mikołaja.
Nie przedłużając zaczynajmy. :)
Oto pytania:
1. Kiedy zaczynasz przygotowania do Bożego Narodzenia?
Różnie to bywa. Jeżeli chodzi o jedzenie to zakupy są robione dwa, trzy dni przed świętami. A jeżeli chodzi o ozdabianie to wpada to na ok. tydzień przed świętami :)
2. Posiadasz kalendarz adwentowy?
Nie, nie posiadam :)
3. Jakie są Twoje ulubione filmy świąteczne?
Na pewno wszystkie z serii Kevin sam w... i lubię również Listy do M
4. Czy masz jakieś wesołe wspomnienia świąteczne?
Kiedyś będąc u kuzynek na święta specjalnie się położyłyśmy na kanapie obok choinki i udawałyśmy, że śpimy, bo chciałyśmy przyłapać Mikołaja. :)
5. Jak wygląda Boże Narodzenie w Twoim domu?
Kiedyś jeździłam do kuzynek, a od kilku lat spędzam je z rodzicami w domu.
6. Co najbardziej lubisz w Świętach Bożego Narodzenia?
Śnieg! (którego w tym roku nie ma :c) oraz wystroje domów, zapach choinki, prezenty! xd
7. Czy masz jakieś tradycje świąteczne?
Jakieś specjalnej nie posiadam :)
8. Jakie są Twoje ulubione piosenki świąteczne?
Wszystkie kolędy, Last Christmas, All I want for christmas
9. Jaką będziesz mieć choinkę w tym roku?
Z powodu iż u mnie w domu nie ma miejsca na choinkę - takowej nie będzie.
10. Jaki jest Twój ulubiony zapach świąteczny?
Zapach mandarynek *-*
11. Jaki kolor lampeczek choinkowych lubisz najbardziej?
Kolorowe :3
12. Odliczasz dni do świąt?
Nie :)
13. Ulubiona książka na zimowy wieczór?
U mnie jest to Miasto Szkła :)
14. Ulubiony zimowy napój?
Herbata (miętowa)
15. Ulubiona trylogia na święta?
Władca Pierścieni :D


Mam nadzieję, że odpowiecie na te pytania w komentarzach :)

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Dary Anioła: Miasto szkła

Tytuł: Miasto szkła
Autor: Cassandra Clare
Seria: Dary Anioła (tom #3)
Stron: 526
Wydawnictwo: MAG
Ocena: 5/6

Pośród chaosu wojny Nocni Łowcy muszą zdecydować się na walkę u boku wampirów, wilkołaków i innych Podziemnych... albo przeciwko nim. Tymczasem Jace i Clary też muszą podjąć ważne decyzje. Czy mogą pozwolić sobie na zakazaną miłość?


Miasto Szkła jest to 3 tom serii Dary Anioła Cassandry Clare. 
Zaczęłam czytać tę książkę na początku grudnia, skończyłam dzisiaj (22.12.14r). Dlaczego? Są dwa powody:
  1. Szkoła. Prawie koniec półrocza, więcej sprawdzianów...
  2. Nie mogłam się wciągnąć w tę część.
Ale w ten weekend się wzięłam za siebie i siedziałam po nocach i czytałam. Skoro skończyłam czas na recenzje.
Pierwsze 150 stron szło mi mozolnie. Ale z każdą dalszą stroną wszystko bardziej się rozkręcało. Miłość między Jace'em i Clary - ja wiedziałam, że *spojler* nie będą rodzeństwem . Doszli nowi bohaterowie. Sebastian, Aline, Amatis, Malachi, Inkwizytor i wiele innych. Podobało mi się to jak wszyscy zaczęli mówić na Simon'a Chodzący za Dnia. I.. Sebastian jako czarny charakter mi się spodobał. I coś czuję, że nie stało się z nim to co zostało opisane. Na pewno wróci. Znaczy tak mi się wydaje. 
Najbardziej chciało mi się płakać jak *przepraszam za kolejny spojler* Valentine zabił Jace. Jak on tak mógł. Jak mogła coś takie Cassandra Clare zawrzeć w treści swojej książki. Ona wie, że Jace to ideał dziewczyn z całego świata więc zrobiła to świadomie. Cassandro - nie wybaczę Ci tego... Albo nie, wybaczę.. Przynajmniej Clary zostawiłaś rozsądną i ona wiedziała o co poprosić Razjela.
Z wielką chęcią opowiedziałabym Wam całą książkę, no ale nie mogę.. Smutek, ból i żal...

 
(uwielbiam ten cytat)

Czytając tę część Darów Anioła wyjaśnia się wiele rzeczy. Na przykład ta, że ONI NIE SĄ RODZEŃSTWEM *przepraszam za post pełen spojlerów, ale nie mogę powstrzymać emocji*
Pamiętam jak koleżanka opowiadała mi o tej serii. Jakoś mnie nie przekonała - dzisiaj stwierdzam, że byłam głupia. Całe szczęście, że w pewien weekend obejrzałam film i zapragnęłam przeczytać książkę (nawróciłam się)

Wracając do samej książki. Bardzo się cieszę, że zostawili amerykańskie okładki. Pierwotne mi się nie podobają. Cassandra Clare wie jak zainteresować czytelnika aby z każdą stroną zagłębiał się jeszcze bardziej w tę niekończącą się historię. 
Chciałam na święta 4 tom, ale niestety w mojej księgarni aktualnie nie mają. (prezent miał być od chrzestnych). Na całe szczęście wujek zadzwonił - powiedział i.. kupili mi pierwszą część Diabelskich Maszyn czyli Mechanicznego Anioła. Strasznie się jaram, ale z drugiej strony smutam, bo co ja teraz zrobię jeżeli nie mogę kontynuować dalej serii [:c]

Moja opinia: 
Polecam tę książkę wszystkim. Od dziewczyn po chłopaków. Od młodzieży po dorosłych. Dla osób uwielbiających fantastykę. Autorka wykreowała świetny świat, w którym każdy (przynajmniej ja na pewno) chciałby się znaleźć. Każdy chciałby być Nocnym Łowcą, żyć w Idrisie. Fakt nie jest tam teraz ciekawie, ale na pewno warto. 

 
 
 

Piosenki na tydzień #świąteczna

Święta już tuż, tuż czyli za 2 dni. Juhuuu!! : D
Dlatego dzisiaj nie będzie jednej piosenki lecz kilka. Spytacie, dlaczego? A to dlatego, że chcę dać kilka kolęd, piosenek świątecznych, a za tydzień będą piosenki bardziej do tańczenia, specjalnie na sylwestra :)

 Więc zaczynajmy :)

Na początek kolędy:

Cicha noc

 
Mizerna cicha


Dzisiaj w Betlejem


Pójdźmy wszyscy do stajenki


Anioł pasterzom mówił
 


Pora na piosenki świąteczne:

Kayah - Ding dong


De su - Kto wie


Wham! - Last Christmas


Mariah Carey - All I Want For Christmas Is You

 
 

Osobiście uwielbiam każdą kolędę, a co do piosenek świątecznych to na pierwszym miejscu jest....*werble*...All I Want For Christmas Is You.

Wy również podzielcie się swoimi ulubionymi piosenkami lub/oraz kolędami :D

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Piosenka na tydzień

Jest to ostatni poniedziałek przed świętami więc jeszcze dzisiaj piosenka nie będzie świąteczna :)
Ale przez dwa kolejne tygodnie będą typowo świąteczne piosenki ^.^


Kasia Popowska - Przyjdzie taki dzień


Dziecko Noego

Tytuł: Dziecko Noego
Autor: Eric-Emmanuel Schmitt
Stron: 131
Wydawnictwo: Znak
Ocena: 5/6

W okupowanej Belgii katolicki ksiądz ukrywa żydowskiego chłopca Josepha. Chłopcu udaje się przeżyć, odnajduje rodziców i po latach opowiada swoją historię. Cała ta opowieść nie różniłaby się niczym od wielu innych, które znamy, gdyby nie to, że ojciec Pons ocala nie tylko życie Josepha, ale coś znacznie więcej.

Eric-Emmanuel Schmitt znowu nas zaskakuje, wzrusza i skłania do refleksji. Ta oparta na autentycznych wydarzeniach opowieść o inności, tolerancji i poszukiwaniu tożsamości ma wymiar uniwersalny. Łączy humor z powagą i udowadnia, że o dobru można mówić w sposób prosty, piękny, a zarazem pozbawiony sentymentalizmu.


Na książkę zapewne nie zwróciłabym normalnie uwagi. Pomimo tego, ze okładka jest ładna i przypominając sobie treść książki nie widzi się podobieństwa między treścią a okładką to i tak nadal się uważa, że jest piękna.
Jak i dlaczego zdobyłam tę książkę?
Osoby, które obserwują mnie na instagramie *KLIK*  zapewne wiedzą, jak nabyłam tę książkę. Dla niedoinformowanych już wyjaśniam.
Biblioteka w mojej szkole robi przeróżne akcje. Jedną z nich jest jest Wypożycz sobie książkę na święta. Polega ona na tym, że na stoliku leżą książki, ale są one zawinięte w papier. Nie widzimy jaką książkę wypożyczamy. Na papierach są tylko numery tych książek aby pani bibliotekarka mogła wpisać w system, że wypożyczam tę książkę. Nie wiedziałam na którą się zdecydować więc przy pani oraz koleżance powiedziałam, że wypożyczę tę na której w numerach będzie 1 oraz 7. Zapytacie dlaczego akurat te liczby. Odpowiedź jest prosta. Stawiając te liczby obok siebie wychodzi 17, a ten oto numer jest moim dziennikowym numerkiem. Tak więc znalazłam taką książkę i wypożyczyłam.
Eric-Emmanuel Schmitt to jeden z moich ulubionych autorów. Byłam zachwycona po przeczytaniu Oskar i pani Róża. Była to moja lektura w gimnazjum i bardzo mi się spodobała.

Wracając do tej książki. Dla osób, które preferują fantastykę tak ja może się ona nie spodobać. Jednak ja (zakochana w fantastyce, szczególnie w dziełach pani Clare) mam czasem dni natchnienia i lubię przeczytać coś innego niż fantastyka. Nawet dobrze się stało, że ta książka wpadła mi w ręce. Od początku grudnia próbowałam przejść przez Miasto Szkła, ale mi nie wychodziło. Teraz po Dziecku Noego mogę znów przejść w fantastykę.

Dziecko Noego jest to książka opowiadająca o Josephie, który jest Żydem. Cała akcja toczy się w czasie II wojny światowej. Rodzice oddają Josepha do Hrabiny de Sully, potem jednak trafia do ojca Ponsa. Ojciec Pons na początku wydaje się nam tajemniczy, nieufny. Jednak gdy mały Joseph odkrywa jego tajemnicę mamy już świadomość, że można mu zaufać, a nawet się zaprzyjaźnić, tak jak główny bohater. Joseph zaprzyjaźnia się również z Rudim - swoim wychowawcą. Pomimo, że jest Żydem pragnie zostać katolikiem co na koniec książki i tak mu nie wychodzi, ponieważ gdy go poznajemy po 7, prawie 8 lat, a przez całe życie jak wiadomo nasze zdanie potrafi się wiele razy zmienić. Jak widać w opisie książki ta historia jest oparta na prawdziwych faktach. I prawie się tak kończy. Czytając ostatni rozdział dowiadujemy się, że od tego co działo się w książce wcześniej minęło 50 lat. Jest wzruszająca jak i pełna napięć książka. Pomimo tego, że jest krótka, bo ma tylko 131 stron można się w nią zaczytać, wciągnąć. Książka dla młodszych i starszych. Powiedziałabym więcej o tej książce, ale nie chcę za dużo spojlerować.

Tak więc Ci, którzy mają tę książkę w planach do przeczytania niech się za nią biorą. Ci, którzy nie wiedzą co teraz przeczytać niech się za nią biorą. A Ci, którzy właśnie się o tej książce dowiedzieli - również niech się za nią biorą.


środa, 10 grudnia 2014

Liebster Blog Award



Zostałam nominowana do Liebster Blog Award przez Karolinę z http://czytac-to-zyc-podwojnie.blogspot.com. Serdecznie dziękuję za nominację, a teraz czas na odpowiedzi :)

1. Czy przeczytałeś książkę, która jest tak dobra, że możesz polecić ją każdemu? Jaką?
Na pewno polecę trylogię Niezgodna, Hobbit, serię Dary Anioła. To właśnie te książki najbardziej wciągnęły mnie do siebie i z czystym sumieniem mogę je Wam polecić.

2. Jak widzisz swoje życie za 10 lat?
Będę już wtedy po studiach, wykonując swoją pracę. Będę mieszkać w ładnym domku na osiedlu i wraz z mężem będę się opiekować naszym synkiem. Będę się wtedy jeszcze bardziej cieszyła życiem.

3. Zrobiłaś kiedyś listę rzeczy, które chcesz zrobić przed śmiercią? Co się na niej znajduje?
Nie zrobiłam takiej listy :)

4. Jaką książkę zabrałabyś na bezludną wyspę?
Ale, że tylko jedną? :c Tak się nie da. No, ale muszą już wybierać tę jedną jedyną to niech to będzie... Władca Pierścieni.

5. Do jakiego miejsca na ziemi chciałabyś się udać?
WIELKA BRYTANIA. O TAK!

6. Jakie masz hobby (poza czytaniem)?
Lubię śpiewać, teraz mnie ciągnie do gitary i chyba dostanę ją na święta :)

7. Jaki jest Twój ulubiony czarny charakter?
Lubię Erica z Niezgodnej, Valentine też jest spoko. Lubię wszystkie czarne charaktery :D

8. Wolisz życie pełne przygód czy raczej spokojne?
Lubię przygody, ale czasem chwila spokoju też się przyda, więc wybieram pół na pół.

9. Co Cię uszczęśliwia?
Śmieszne wspomnienia, muzyka, którą kocham słuchać, szczęście osób, które lubię lub które kocham :)

10. Zdarzyło Ci się płakać podczas czytania w miejscu publicznym?
Nie, ponieważ nie zabieram ze sobą książek, bo po 1. nie mam kiedy i gdzie czytać, a po 2. mam za dużo książek w plecaku i boję, że się poniszczy. A ogółem co do płaczu to nawet jak jest na prawdę smutny moment ja się nie popłaczę. Nie wiem czemu, ale się nie wzruszam.

11. Z jakim książkowym bohaterem chciałabyś się zapoznać w rzeczywistości?
z Jace'em!! Z nim bym chciała się zapoznać :)

Do Liebster Blog Award nominuję:
1) http://moja-szczera-recenzja.blogspot.com/ 
2) http://lasstron.blogspot.com/ 
3) http://ksiazkoholiczka-czyta.blogspot.com/ 

Oto moje pytania:
1. Czy masz już noworoczne postanowienia?
2. Która ekranizacja książki Ci się najbardziej podoba?
3. Co zamierzasz robić w przyszłości?
4. Jak wyglądają Twoje przygotowania do świąt?
5. Ile lat?
6. Która damska postać książkowa zdobyła Twoją sympatię?
7. Która męska postać książkowa zdobyła Twoją sympatię?
8. Jaką książkę polecasz na takie chłodne dni?
9. Napisz jedną rzecz, o której nikt o Tobie nie wie.
10. Gdybyś miała okazję porozmawiać ze swoim ulubionym autorem, kto to by był?
11. Jaki jest Twój ulubiony cytat?

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Piosenka na tydzień

Wiem, że w tamtym tygodniu nie dodawałam piosenki, ale miałam dużo nauki i nie miałam kiedy wstawić, ale za to dzisiaj już będzie.

Pewnie wszyscy znacie Jamie'go Campbell'a Bower'a z Darów Anioła: Miasto kości :)
Tak więc dzisiaj będzie piosenka w jego wykonaniu:

Jamie Campbell Bower - Better Man


 

Trzy Metry Nad Niebem

Tytuł: Trzy Metry Nad Niebem
Autor: Federico Moccia
Stron: 335
Wydawnictwo: MUZA
Ocena: 3/6

Babi, dziewczyna z dobrego domu, świetna uczennica i przykładna córka, poznaje Stepa, agresywnego chuligana, którego życie składa się z ćwiczeń na siłowni, wyścigów na motorze i bezsensownych bijatyk. Mimo krańcowo różnych charakterów, a także sprzeciwu apodyktycznej matki Babi, zakochują się w sobie bez pamięci. Pod wpływem tej miłości zmieniają się oboje. 
Babi otwiera się na świat, dojrzewa, a Step łagodnieje.
Babi jest jedyną osobą, której Step powierza swój mroczny sekret...

Jest to z jednej strony książka, od której każda dziewczyna może się popłakać, bo będzie zazdrościć przygody dla Babi. Na pewno większość dziewczyn chciałaby poznać chłopaka jak Step, mieć taką romantyczną przygodę. W sumie kto by nie chciał?
Ogółem historia pisana jest dość szczegółowo. Nie lubię takich książek gdzie jest opisane tyle nie potrzebnych szczegółów.

Patrząc na tę książkę ze strony wizualnej też nie należy do moich ulubiony. Jeszcze jak się spojrzy na okładkę to moim skromnym zdaniem jest ładna, ale jak się otworzy książkę to wygląda trochę gorzej. Tekst jest rozciągnięty praktycznie na całą stronę przez co książka wydaje się monotonna i aż odchodzi chęć czytania jej.

Jak wiadomo na podstawie powieści Federica Moccii wyszedł film o tym samym tytule. Imię Stepa jest zmienione. Przyznaję, że wpierw obejrzałam film, a potem wzięłam się za książkę więc jak wzięłam ją do ręki w księgarni to było takie coś w stylu: '' Zaraz, zaraz, przecież główny bohater to Hache, a nie jakiś Step'', ale po dłuższych przemyśleniach pogodziłam się z myślą, że to scenarzyści filmu zmienili mu imię.
Możecie mnie pobić, zabić, cokolwiek, ale ja osobiście uważam, że film był lepszy niż książka.
Nie oznacza to, że książka mi się nie podoba, bo jest odwrotnie. Bardzo mi się podoba, ale mogłoby być miej opisów więcej akcji. No cóż... Nie wszystko jest do zdobycia :)

sobota, 6 grudnia 2014

Czytelnicze Nawyki



 Trochę czasu już czytam więc przyszedł czas na czytelnicze nawyki. Ten TAG odkryłam na kanale Book Reviews By Anita  oraz na Ewlina Mierzwińska .

Let's go!

1. Czy masz w domu konkretne miejsce do czytania?
Można powiedzieć, że tak. Czytam zazwyczaj w swoim pokoju, w łóżku pod kocykiem. :)

2. Czy w trakcie czytania używasz zakładki czy przypadkowych świstków papieru?
Jestem zwolenniczką zakładek. Mam kilka, które były w książkach kiedy kupowałam, inne z jakiś uroczystości, jedna na magnes i dwie zrobione przeze mnie :)
Jeżeli jadę w jakąś podróż i zakupie sobie w trakcje książkę, a nie mam zakładki to używam jakiś ulotek bądź właśnie świstków papieru.

3. Czy możesz po prostu skończyć czytać książkę? Czy musisz dość do końca rozdziału lub okrągłej liczby stron?
Kończę czytać książkę zazwyczaj wtedy gdy zdanie kończy się na dole danej strony. Nie potrafię zakończyć książki w połowie zdania, zawsze muszę dojść do jego końca. :)

4. Czy pijesz albo jesz w trakcie czytania?
Nie jem ani nie piję. Z jednej strony dlatego, że od podstawówki bibliotekarka to wpajała wszystkim uczniom, a z drugiej strony dlatego, że jak czytałam Hobbita to piłam wodę i przez przypadek mi się ona na niego wylała. Na moje cudeńko biedne :c

5. Czy jesteś wielozadaniowy/a? Potrafisz słuchać muzyki lub oglądać film w trakcie czytania?
Muzyka podczas czytania mi nie przeszkadza, ponieważ  jeżdżąc autobusem w gimnazjum pan kierowca słuchał disco polo więc dzięki temu przyzwyczaiłam się do czytania przy muzyce. Co do filmów to jakoś mi to nie wychodzi. Zazwyczaj jest tak, że jak jest przerwa w filmie wtedy czytam.

6. Czy czytasz jedną książkę czy kilka naraz?
Czytam jedną książkę :)

7. Czy czytasz w domu czy gdziekolwiek?
Staram się czytać w domu, ale jak mi czas na to nie pozwala to staram się czytać gdziekolwiek.

8. Czytasz na głos czy w myślach?
Zdecydowanie w myślach :)

9. Czy czytasz naprzód, poznając zakończenie? Pomijasz fragmenty książki?
Nie. Czytam od deski do deski :)

10. Czy zaginasz grzbiet książki?
O nie! Tego moim dzieciom nie zrobię! :)

I to było na tyle. Mam nadzieję, że ten tag się Wam podoba.
Moi nominowani to wszyscy blogerzy, którzy mają ochotę zrobić ten TAG :3
 

piątek, 5 grudnia 2014

Facebook & Instagram

Postanowiłam, że jeżeli już idę po całości to do końca.
Jak wiadomo dzisiejsze czasy kręcą się wokół facebook'a, instagram'a i twitter'a.
Dlaczego więc nie założyć konta na tych oto portalach?
Nie ma żadnych przeszkód więc to zrobiłam. Niestety nie mam twitter'a i na razie nie zamierzam zakładać, ale jeżeli będziecie chcieli to to zrobię.



Obserwatorzy