niedziela, 13 września 2015

Pod skrzydłami matki mroku

Tytuł: Pod skrzydłami matki mroku
Autor: Kathrin Szczepanik
Stron: 357
Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
Ocena: 4/6

Po mrocznych ulicach XIX-wiecznego Londynu, zamieszkałego przez śmiertelników oraz istoty długowieczne zwane dziećmi ciemności, grasuje seryjny morderca znany jako Kuba Rozpruwacz. Zagadkę jego przestępstw próbuje rozwikłać niesforna panna z ''dobrego domu'', Gabriela Phantom. Kiedy istnienie świata dzieci ciemności zostaje zagrożone, Gabriela podejmuje wyzwanie i rozpoczyna walkę o jego uratowanie.

Co nieco o historii:
Na początku historii poznajemy Gabrielę, Raphael'a oraz Leo. Gabriela jest osobą, która lubi rozwiązywać przeróżne zagadki oraz pakować się w kłopoty. Raphael oraz Leo starają się ją w przeróżne sposoby chronić, jednakże nie uda im się to, ponieważ ona zawsze ich jakoś przechytrzy. Tym razem Gabriela chce odszukać seryjnego morderce, który przechadza się ulicami Londynu - Kubę Rozpruwacza...

Jak ja na to patrzę:
Po przeczytaniu opisu nabrałam ochoty na przeczytanie tej książki, ponieważ akcja rozgrywa się w Londynie. Osobiście nigdy nie byłam w tym mieście, ale bardzo chciałabym tam pojechać. Dodatkowo do przeczytania tej książki zachęcił mnie tajemniczy Kuba Rozpruwacz. W książce występują normalni ludzie, jak i wampiry, czyli stworzenia, za którymi nie przepadam w książkach, ale coraz bardziej się do nich przekonuję. Zaczynając czytać książkę spodobały mi się początkowe cytaty, jednakże gdy coraz bardziej zagłębiałam się w treść tej historii czytanie szło mi bardzo mozolnie. Ciągłe poszukiwania Kubry Rozpruwacza były bardzo nudne, a niektóre zdarzenia dało się przewidzieć. Gdy wczoraj usiadłam do tej książki zaplanowałam sobie, że dojdę do 200 strony i zrobię sobie przerwę w czytaniu, ale tuż przed tą okrągłą liczbą stron wydarzył się nagły zwrot akcji i nie mogłam ot tak po prostu odłożyć tę książkę. To właśnie 157 stron przed końcem książki wciągnęła mnie tak, że czytałam ją przez resztę wieczoru.

- Kochanie raz ci już mówiłem: możesz go zabić, ale nie obrażaj go
~ str. 286

Jak można zauważyć książka jest również przepełniona humorem. Ten powyżej, to jeden z wielu momentów przy których się śmiałam. Autorka, czyli Kathrin Szczepanik tymi zabawnymi tekstami potrafiła umilić czas czytelnikowi. 
Miłe słówka już były, czas trochę ponarzekać... To co nie podobało mi się w tej książce to to, że było mnóstwo literówek. Tutaj brakuje jakiejś litery, tu jest o jedną za dużo. Kolejna rzecz - poprzestawiane wyrazy. Jakoś od połowy książki wzięłam ołówek do ręki wszystkie braki uzupełniałam, a błędy poprawiałam. Czy ktoś z grupy wydawniczej dokładnie przeczytał to wszystko, czy po prostu dał do druku bez starannego sprawdzenia czy wszystko jest dobrze? Te błędy aż kuły w oczy...

Zdjęcie z mojego Instagrama

Bohaterowie: 
Gabriela - odważna kobieta lubiąca sprzeczać się ze swoim udawanym narzeczonym. Główna bohaterka przypadła mi do gustu i stwierdziłam, że mogłabym się z nią zaprzyjaźnić. Zadziorna, zawsze postawi na swoim i wszystko doprowadzi do końca. Prawdziwa walcząca kobieta, która w każdej wybranej przez siebie chwili zmieni zdanie.

- Miało być majestatycznie i dostojnie! Obiecałaś, że będzie ,,majestatycznie i dostojnie''!
- Tak. Wybacz. Zaraz po tym zmieniłam zdanie.
- Zmieniłaś zdanie?
- Majestatycznie i dostojnie możecie mnie złożyć do grobu. Teraz idziemy na wojnę.
~ str. 280

Leo - zbyt pewny siebie, a przy okazji zadufany w sobie mężczyzna, który ma w przyszłości ''poślubić'' Gabrielę. Może i jest denerwujący, ale potrafi być opiekuńczy i zadbać o to by Gabriela była bezpieczna.

Raphael - przystojny, uroczy, opiekuńczy (jeszcze wieloma przymiotnikami mogłabym go opisać) wampir. Mężczyzna, którego chciałaby mieć każda kobieta. Zakochany w Gabrieli lokaj również pragnie jej bezpieczeństwa i musi wiele znosić patrząc jak ona pakuje się w tarapaty. Obiekt westchnień dziewczyn.

Wracając do książki...
To co dzieje się od 200 strony w dużym stopniu jeszcze bardziej zachęca do czytania. Możliwe, że był to specjalny zabieg wymyślony przez autorkę. Od tej pory trudno było przewidzieć co się stanie w danej chwili i z każdą sekundą człowiek chciał wiedzieć dlaczego dany bohater zrobił tak, a nie inaczej. Muszę przyznać, że Raphael, jak i Leo mieli naprawdę wiele cierpliwości skoro tyle dali radę wytrzymać z Gabrielą.

Podsumowując...
Książka była dobra, ale następnym razem dokładniej bym przejrzała wszystkie błędy jakie występują. Cała historia jest bardzo ciekawa i warta przeczytania. Muszę dodać, że ta książka nie jest dla osób poniżej 14 lat, ponieważ występują stwierdzenia, dialogi, które są nieodpowiednie dla osób poniżej tego wieku. 

***
Książkę przeczytałam dzięki autorce tej książkę - Kathrin Szczepanik, za co bardzo, bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)

Zajrzyjcie na Facebooka autorki 



6 komentarzy:

  1. Czytałam coś o tej książce, ale raczej nie sięgnę po nią.
    Podoba mi się bardzo jak rozbiłaś recenzję ksiażki na poszczególne elementy i ich ocenę - to bardzo kreatywne!
    nieuleczalnyksiazkoholizm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Kuba Rozpruwacz, XIX-wieczny Londyn i damska wersja Sherlocka Holmesa? To brzmi świetnie! Już odkładam kieszonkowe na tę książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sam pomysł na książkę jest ciekawy i pewnie kiedyś po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha! Cytat świetnie odwzorowuje książkę, koniecznie muszę po nią sięgnąć :D
    Kusi również ten XIX wiek i Londyn.. no i Kuba Rozpruwacz ^^

    LimoBooks :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kuba Rozpruwacz mnie jakoś zachęca xD, dodaje do listy książek do przeczytania ;P
    Nominowałam cię do tagu LBA lista pytań u mnie na blogu
    http://czytaniewekrwii.blogspot.com/2015/09/hej-hej-mam-dla-was-dzisiaj-moj-piaty.html
    Pozdrawiam :P

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie fakt, że tu zajrzałeś/aś :D
Miło by było gdybyś zostawił/a po sobie ślad, bo wtedy wiem, że mam dla kogo pisać swoje ''wypociny'' :)
Serdecznie Cię pozdrawiam :3
Alicja w Krainie Książek

Obserwatorzy