Jak pewnie wiecie wczoraj wieczorem (20:00) zaczęła się Noc Książkoholików i trwała do dzisiejszego ranka (6:00).
W ten czas osoby biorące udział w tym wydarzeniu czytały wybraną przez siebie książkę.
Normalnie dokańczałabym książkę, którą mam zaczętą, w tym przypadku byłoby to Pod skrzydłami matki mroku, jednakże na tę noc wybrałam książkę, która przybyła do mnie dość niedawno i jest nią Ogień i woda Victorii Scott.
Biorą tę książkę do ręki miałam przekonanie, że będzie świetna, ponieważ przeczytałam o niej bardzo dużo pozytywnych opinii.
Ja swoją Noc Książkoholików zaczęłam z minimalnym spóźnieniem czyli o 20:10. Miałam kilka przerw m.in. na pogadanie i pożegnanie się z ciocią i wujkiem, na luźną pogawętkę z mamą oraz na kąpiel.
Na swoim snapchacie (@wkrainieksiazek) dawałam co godzinę relację z tego jak mi idzie czytanie, na której stronie jestem i ile przez godzinę przeczytałam.
Niestety nie wytrwałam do godziny 6:00, ponieważ oczy wyczuwały już zmęczęnie, a poza tym musiałam o 8:00 wstać, a ja nie jestem rannym ptaszkiem, więc mnie zrozumcie.
Wytrwałam do godziny 4:00 i zakończyłam czytać na stronie 253.
Uważam, że jak na mnie to jest to bardzo dobry wynik i jestem z siebie dumna.
Dzisiaj po południu skończyłam czytać Ogień i wodę, a recenzja tej książki pojawi się już jutro.
A Wy braliście udział w Nocy Książkoholików? Jeśli tak, to jak Wam poszło?
Zdjęcie z mojego instagrama. @wkrainieksiazek |
Błagam - pogawędkę, nie pogawentkę :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie brałam udziału w Nocy Książkoholików, jakoś nie lubię ich zarywać dla powieści - wtedy o wiele mniej do mnie dociera i czerpię mniejszą przyjemność z jej lektury. Jednak gratuluję wszystkim, którzy przetrwali :D
A jak "Ogień i woda"? Warty przeczytania czy raczej nie?
No i czemu ja dopiero teraz się o tym dowiaduję? :c
OdpowiedzUsuńGratuluję, wytrzymać tyle godzin... Chociaż, co to dla książkoholików :D
Pozdrawiam,
Mój Blog
Takiej nocy się nie zapomni. Było super <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Super było.
UsuńNawet nie wiedziałam, że takie coś jest XD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Ja się oczywiście dowiedziałam o tym dopiero wczoraj, ale już było za późno :D
OdpowiedzUsuńTeż mam taką zakładkę, jest świetna :)
No właśnie ja też nie wiedziałam, że odbyła się taka noc :(.
OdpowiedzUsuńWow, wytrwałaś do 4.00, ja zawsze zasypiam ok 2.30 :D
Buziaki :*
zapraszam do mnie: cynamonkatiebooks.blogspot.com