poniedziałek, 24 lipca 2017

Read Week - PODSUMOWANIE



Nasz czytelniczy tydzień minął, tak samo jak czytelnicze szaleństwo, więc czas podsumować to co było. Serdecznie zapraszam do czytania!

Oczywiście mam takie szczęście, że za każdym razem, gdy chcę brać udział w jakimś maratonie czytelniczym lub kiedy go organizuję - nie mam czasu. Teraz jest to dla mnie naprawdę zabiegany okres ze względu na rekrutacje na studia. Dlatego pierwsze dwa i pół dnia Read Weeku nie było owocne, ale reszta o wiele lepiej się prezentuję, więc przejdźmy już do podsumowania.

poniedziałek
Ten dzień był dniem, w którym postanowiłam sobie przemeblować pokój, a przy okazji poukładać książki na nowym regale. Jednak z samego rana zaczęłam czytać Egzorcystę, który przypisałam do zadania letni dreszczyk - książka, przy której się przestraszysz. Przeczytałam 18 stron tej książki, jednak kiedy chciałam ponownie się za nią zabrać było już późno, więc wolałam ją odstawić ze względu na strach i w ten sposób sięgnęłam po Baśnie braci Grimm dla dorosłych i młodzieży bez cenzury (książka przypominająca czasy dzieciństwa) i przeczytałam 54 strony.

wtorek
Jak wiecie teraz wszędzie się wozi papiery na uczelnie i w taki sposób nie było mnie w domu i przeczytałam tylko 17 stron. Dodatkowo nocowałam u koleżanki, u której też dużo nie czytałam.

środa
Do domu wróciłam dopiero po południu i od razu poszłam spać ze względu na zmęczenie przez gorąc panujący na zewnątrz. Jednak kiedy wstałam przeczytałam 142 strony, ciągle czytając Baśnie braci Grimm.

czwartek
To dzień, który spędziłam w domu i w końcu mogłam się zatracić w czytaniu. Dzięki temu przeczytałam 250 stron i tym samym skończyłam pierwszą książkę podczas Read Weeku.  A z racji, że mam problemy z internetem, to zaczęłam kolejną książkę czyli Bez słów zaliczając tę książkę do zadania wakacyjny re-read, czyli książka, którą czytałeś/aś latem oraz wakacje - książka z siedmioliterowym tytułem i udało mi się przeczytać 22 strony.



piątek
Ten dzień również mogłam poświęcić na czytanie i udało mi się przeczytać całe Bez słów, czyli 361 stron, które pozostały mi dnia poprzedniego, tym samym zaliczając kolejne dwa zadania Read Weeku. Ale nie oszczędzałam się i po chwilowej przerwie zaczęłam czytać Lato Eden, które pod pasowałam do zadania książka z letnią okładką i udało mi się przeczytać 77 stron.

sobota
Z racji, że przez ostatnie dni dużo czytałam, w sobotę miałam lekką niechęć do czytania, chciałam od tego odpocząć, bo w końcu Read Week to nie ma być żaden wyścig, tylko przyjemność. I w taki oto sposób przeczytałam jedynie 81 stron.

niedziela
Ostatni dzień, w którym postanowiłam skończyć Lato Eden, i udało się - przeczytałam 148 stron i tym samym zaliczyłam czwarte wyzwanie Read Weeku. Myślałam, że trochę wcześniej skończę czytać tę książkę i zacznę jeszcze jedną, jednak się nie udało.
Jednak kiedy zaczęłam wszystko podsumowywać, okazało się, że zaliczyłam jeszcze jedno zadanie, czyli przeczytaj co najmniej 1000 stron, ponieważ przeczytałam ich aż 1170.
Tym samym swój Read Week zakończyłam z wynikiem 5 zaliczonych wyzwań i 1170 przeczytanymi stronami.

A Wam jak poszło? Jestem naprawdę ciekawa jakie są Wasze wyniki, więc jeżeli chcecie chwalcie się nimi w komentarzach, a jeżeli zrobiliście podsumowanie Read Weeku na swoich blogach, to koniecznie zostawcie link w komentarzu - chętnie wejdę i poczytam.
No i jeszcze jedno - czy chcielibyście w przyszłości taki Read Week?
Chciałabym jeszcze podziękować serdecznie Oli oraz Hubertowi za to, że mogłam wraz z nimi współorganizować tę akcję. Jeszcze raz dziękuję 💜💜

3 komentarze:

  1. Ja w ciągu tygodnia miałam trzy dni wyjęte z życiorysu, gdzie nie miałam czasu na czytanie, ale udało mi się przeczytać "Historię pszczół", którą uwielbiam oraz połowę "Złapać milionera" Max Monroe. Na szczęście tą drugą połowę i tym samym udało mi się to skończyć, z tym że było raczej średniawo ;) Przeliczając na strony wychodzi ich mniej więcej 800, więc nie dobiłam do tego tysiąca, ale i tak się cieszę! A już dziś wystartował Booktubeathon, w którym też biorę udział ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się ta wasza akcja, pomimo tego, że podchodzę sceptycznie do takich rzeczy. Wydaje mi się, że dziennie czytam około 50 stron. Byłoby więcej, ale mam niestety swoje zobowiązania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja średnio czytam około 100 stron dziennie:)))

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie fakt, że tu zajrzałeś/aś :D
Miło by było gdybyś zostawił/a po sobie ślad, bo wtedy wiem, że mam dla kogo pisać swoje ''wypociny'' :)
Serdecznie Cię pozdrawiam :3
Alicja w Krainie Książek

Obserwatorzy