Tytuł: Odłamki
Autor: Ismet Pricić
Stron: 428
Wydawnictwo: Sine Qua Non (SQN)
Ocena: 5/6
Ismet kocha teatr, chce się umawiać na randki i pić wino z przyjaciółmi. Ale w rozdartej okrutnym konfliktem etnicznym Bośni nie ma na to miejsca. Po dramatycznych wydarzeniach chłopak zostawia całą rodzinę. Zostaje uchodźcą. Jednak ucieczka do amerykańskiego raju tylko pozornie jest wybawieniem...
Mustafa Nalić jest żołnierzem. Jego rzeczywistość to wszechobecne okrucieństwo, śmierć najbliższych i frontowe koszmary. Losy dwóch młodych mężczyzn zaczynają się ze sobą niebezpiecznie splatać. Jakby należały do jednego człowieka... Kim naprawdę są Ismet i Mustafa?
Przenieśmy się do lat 1992-1995. W tym czasie w Bośni toczyła się przerażająca wojna.
Ismet - młody chłopak, chcący cieszyć się życiem, chcący wykorzystać swoje młodzieńcze lata ucieka do Ameryki z powodu wybuchu wojny. Myśli, że emigrując uda mu się uciec od panującej dramy w jego kraju.
Mustafa - żołnierz, który widział nie jedną zabitą osobę. Mężczyzna, któremu nie jest obca śmierć i ból po stracie bliskich.
Ten wojenny okres był tak okrutny, że dochodziło do ulicznych gwałtów, podpalano całe wsie, a przecież II wojna światowa już dawno się skończyła. Na ulicach było widać szczątki pozabijanych ludzi, krew. Jak w każdej wojnie występowały tortury za donosy i nie tylko.
Strasznie trudno jest pisać recenzję o takiej książce. Nie dlatego, że jest ona o wojnie. Trudno jest pisać, ponieważ mamy świadomość, że to wydarzyło się naprawdę, a cała książka jest pewnego typu autobiografią.
Grupowe mordy i gwałty. Nie można się poświęcić swoim zainteresowaniom tylko w młodym wieku trzeba stanąć i iść walczyć w obronie swojego kraju.
Czytając tę książkę wydaje się nam jakby mówili to trzej mężczyźni. Trzy historie zlewające się w jedną spójną całość, mówioną przez jedną osobę. Trzy historie oznaczające to kim był, kim będzie i kim się nigdy nie stanie.
Odłamki to historia o niekończącej się wojnie. Autor pokazuje nam, że pomimo tego, że II wojna światowa się skończyła to inne będą wybuchały na nowo. Książka ta jest traumatyczną historią dla ludzi o silnych nerwach. Na pewno nie jest to książka dla osób poniżej 15-14 roku życia. Młodsze pokolenie tego nie zrozumie, a wręcz powiem, że zapewne by przy czytaniu tej książki, by się nudziło.
Przejmująca historia wyrażona oczami już dorosłego mężczyzny. Strach, który jest tam wyrażony, jest tak realistyczny, że podczas czytania jesteśmy pełni emocji. Przez nas przedziera się strach, ból, współczucie, smutek...
Teraz wystarczy tylko czekać. Czekać na lepsze jutro w spokoju.
Mam świadomość, że recenzja ta nie należy do długich. Uwierzcie mi, że to co jest zawarte w tej książce jest naprawdę trudne do opisania. Nie łatwo jest posklejać kilku zdań ot tak. Przy pisaniu tej recenzji trzeba się zastanowić jak ułożyć zdania aby wyrażały jedną całość. Polecam tę książkę wszystkim, ale jak już wspomniałam osoby poniżej 15 czy 14 roku życia mogą nie zrozumieć tej historii.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Sine Qua Non.
Obserwatorzy
Archiwum bloga
-
2018
(22)
- grudnia (1)
- października (1)
- września (3)
- sierpnia (2)
- lipca (3)
- kwietnia (2)
- lutego (3)
- stycznia (7)
-
2017
(51)
- grudnia (3)
- listopada (4)
- października (2)
- września (1)
- sierpnia (5)
- lipca (9)
- czerwca (8)
- maja (7)
- kwietnia (4)
- marca (1)
- lutego (2)
- stycznia (5)
-
2016
(88)
- grudnia (13)
- listopada (4)
- października (3)
- września (7)
- sierpnia (8)
- lipca (8)
- czerwca (6)
- maja (8)
- kwietnia (4)
- marca (10)
- lutego (10)
- stycznia (7)
-
2015
(98)
- grudnia (5)
- listopada (4)
- października (8)
- września (11)
- sierpnia (16)
- lipca (7)
- czerwca (4)
- maja (6)
- kwietnia (9)
- marca (8)
- lutego (4)
- stycznia (16)
-
2014
(44)
- grudnia (17)
- listopada (11)
- października (16)
Nie przepadam za czytaniem takich książek.
OdpowiedzUsuńRaczej po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńlove-ksiazki.blogspot.com
Recenzja brzmi interesująco, opis książki także. Choć tego typu literatura najczęściej nie należy do 'łatwych'.
OdpowiedzUsuńObserwuję :) - fajny, treściwy, ale nie za długi post.
LimoBooks :)
Photonette ^^