niedziela, 4 stycznia 2015

Hopeless

Tytuł: Hopeless
Autor: Colleen Hoover
Seria: Hopeless (tom #1)
Stron: 424
Wydawnictwo: Otwarte
Ocena: 5/6

Czasem odkrycie prawdy może odebrać nadzieje szybciej niż wiara w kłamstwa. To właśnie uświadamia sobie siedemnstolestnia Sky. kiedy spotyka Deana Holdera. Chłopak dorównuje jej złą reputacją i wzbudza w niej emocje, jakich wcześniej nie znała. W jego obecności Sky odczuwa strach i fascynację, ożywają wspomnienia. o których wolałaby zapomnieć. Dziewczyna próbuje trzymać się na dystans - wie, że Holder oznacza jedno: kłopoty. On natomiast chce dowiedzieć się o niej jak najwięcej. Gdy Sky poznaje Deana bliżej, odkrywa, że nie jest on tym, za kogo go uważała, i że zna go lepiej, niż ona sama siebie. Od tego momentu życie Sky bezpowrotnie się zmienia.

Zwlekałam z napisaniem recenzji tej książki, bo każde słowo musiałam dobrze przemyśleć. Dzisiaj jest 4.01.15r i jestem gotowa na wypowiedzenie się na temat Hopeless.

Kiedy zaczynałam czytać tę książkę - nie porwała mnie. Myślałam, że to historia o dziewczynie, która przez całą historię daje się macać chłopakom. Ale się myliłam.

Hopeless jest to historia opowiadająca o siedemnstoletniej Sky, która została adopotwana przez Karen. Nie posiadają w domu ani telewizora, ani komórek, ani laptopa. Nic co jest związane z techniką. Od 13 lat Sky uczy się w domu, jednak po namowach swojej przyjaciółki Six prosi matkę aby mogła zacząć chodzić do szkoły. Pierwszy dzień szkoły nie jest dla niej przyjemny w szczególności dlatego, że przyjaźniąc się z Six zyskała opinię dziwki. Jednak zaprzyjaźnia się z Breckinem, który jest gejem. Po lekcjach zajeżdża do sklepu i tam poznaje Holdera. W tym momencie jej życie drametialnie się zmienia.

Nie zgodzę się z opisem, który jest podany wyżej. Holder to nie ''kłopoty''. Gdyby nie on, Sky ciagle żyła by w kłamstwie. Gdyby nie on, nawet gdyby dowiedziała się prawdy nie miałaby się do kogo przytulić, wypłakać, bo przecież Six wyjechała na pół roku. To właśnie dzięki niemu nauczyła się być silna. Zawsze mówiłam, że moją ulubioną parą książkową jest Jace i Clary, a po nic Tris i Tobias, ale po przeczytaniu tej książki muszę przeprosić Tris i Tobiasa, ponieważ spadają na trzecie miejsce, a na drugie wskakują Sky i Holder.

Bardzo mi się spodobało to w jaki sposób autorka wytłumaczyła pochodzenie tytułu. Hope+Les = Hopeless Ci, którzy jeszcze nie czytali tej książki, na pewno po jej przeczytaniu będą wiedzieli o co chodzi.
Teraz czas pochwalić wydawnictwo Otwarte za to, że zostawili oryginalny tytuł. Bardzo dobrze, że nie tłumaczyli go polski, bo raczej odpychałby niż przyciągał czytelników.

Hopeless jest trudną historią do przebrnięcia. Pomimo, że się czyta ją szybko to jednak wszystkie wydarzenia tam występujące smucą nas i pokazują, że tak może się stać w prawdziwym życiu, że to może spotkać każdego z nas.
Kiedyś już wspominałam (bynajmniej tak mi się wydaję), że nawet jeżeli książka, czy scena w filmie jest tak wzruszająca, że każdy płaczę, ja nie potrafię się zmusić. Coś na prawdę musi mną ruszyć abym się popłakała, albo żeby chociaż jedna łza mi pociekła. I tak się tu stało. Kilka kropel wypłynęło z moich oczu, kiedy Sky przypomniała sobie co przeszła będąc mała dziewczynką, gdy mieszkała z ojcem. To było na prawdę przykre i nakłaniało do płaczu. Colleen Hoover postarała się pisząc tę książkę skoro płakałam.

Reasumując: Książka jest świetna i warto ją przeczytać. Nie należy jej omijać. Moja ocena to 5/6, ponieważ na początku nie wciągała mnie.

3 komentarze:

  1. Ja na "Hopeless" nie popłakałam się, ale również bardzo mi się spodobała ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja płaczę tylko podczas oglądania "BrzydUli" oraz kiedy Harry zrywa z Ginny w "HP & Księciu Półkrwi", jednak powieść bardzo mi się podobała, szczególnie ze względu na intensywność wydarzeń i uczuć :)
    Zapraszam do siebie na nową recenzję :) Coś o Cassandrze Clare! :P

    OdpowiedzUsuń
  3. "Hopeless" to wyjątkowa książka! Na początku myślałam, że nie będzie to nic odkrywczego, ale na szczęście się myliłam!
    Nominowałam Cię do Liebster Blog Award. Mam nadzieję, że odpowiesz :) http://booksbyshadow.blogspot.com/2015/07/liebster-blog-award-2.html

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie fakt, że tu zajrzałeś/aś :D
Miło by było gdybyś zostawił/a po sobie ślad, bo wtedy wiem, że mam dla kogo pisać swoje ''wypociny'' :)
Serdecznie Cię pozdrawiam :3
Alicja w Krainie Książek

Obserwatorzy