Strony
▼
środa, 31 grudnia 2014
Szczęśliwego Nowego Roku!
Dzisiaj jest ostatni dzień roku 2014. Z tej okazji chciałabym Wam życzyć aby zakończył się on jak najlepiej. Abyście cieszyli się z przeczytanych przez siebie książek i aby w 2015 roku doszło ich jeszcze więcej. Po prostu życzę Wam wszystkiego najlepszego w nadchodzącym nowym roku. :)
poniedziałek, 29 grudnia 2014
Nowość.
Co każdy poniedziałek nie będę dodawać tylko piosenki na tydzień, ale również po prawej stronie będzie się znajdował cytat tygodnia. Taka mała nowość na blogu :)
Cytat tygodnia co poniedziałek po prawej stronie >>>>>>
Cytat tygodnia co poniedziałek po prawej stronie >>>>>>
Piosenka na tydzień #sylwestrowe
Już za dwa dni cały świat będzie bawił się przy przeróżnej muzyce. Z jakiego powodu? Ponieważ za dwa dni jest SYLWESTER i przywitamy razem Nowy Rok - rok 2015.
W każdym roku każdy bawi się przy muzyce, którą lubi.
Piosenki, które ja dzisiaj podam może nie są lubiane przez wszystkich, ale można się fajnie przy nich pobawić.
Ariana Grande ft. Zedd - Break Free
W każdym roku każdy bawi się przy muzyce, którą lubi.
Piosenki, które ja dzisiaj podam może nie są lubiane przez wszystkich, ale można się fajnie przy nich pobawić.
Pitbull ft. Kesha - Timber
David Guetta - Dangerous
Ariana Grande ft. Zedd - Break Free
Taylor Swift - Shake It Off
RITA ORA - I Will Never Let You Down
Ed Sheeran - SING
Michael Jackson, Justin Timberlake - Love Never Felt So Good
Dary Anioła: Miasto upadłych aniołów
Tytuł: Miasto upadłych aniołów
Autor: Cassandra Clare
Seria: Dary Anioła (tom #4)
Stron: 434
Wydawnictwo: MAG
Ocena: 5/6
Wojna się skończyła i szesnastoletnia Clary Fray wraca do Nowego Jorku, podekscytowana możliwościami, które się przed nią otwierają. Zaczyna szkolenie Nocnego Łowcy, żeby nauczyć się wykorzystywać swój wyjątkowy dar. Podziemni i Nocni Łowcy w końcu zawarli pokój i, co najważniejsze, Clary może w końcu nazwać Jace'a swoim chłopakiem.
Autor: Cassandra Clare
Seria: Dary Anioła (tom #4)
Stron: 434
Wydawnictwo: MAG
Ocena: 5/6
Wojna się skończyła i szesnastoletnia Clary Fray wraca do Nowego Jorku, podekscytowana możliwościami, które się przed nią otwierają. Zaczyna szkolenie Nocnego Łowcy, żeby nauczyć się wykorzystywać swój wyjątkowy dar. Podziemni i Nocni Łowcy w końcu zawarli pokój i, co najważniejsze, Clary może w końcu nazwać Jace'a swoim chłopakiem.
Jednakże wszystko ma swoją cenę.
Ktoś zabija Nocnych Łowców i prowokuje w ten sposób napięcia między Podziemnymi i Nocnymi Łowcami, mogące doprowadzić do kolejnej krwawej wojny. Najlepszy przyjaciel Clary, Simon, nie może jej pomóc. Jego matka właśnie się dowiedziała, że syn jest wampirem, więc Simon musiał opuścić dom rodzinny. Okazuje się jednak, że wszyscy chcą mieć go po swojej stronie... ze względu na moc klątwy, która niszczy jego życie. I są gotowi zrobić wszystko, żeby dostać to, czego chcą. W dodatku, Simon umawia się równocześnie z dwiema pięknymi, niebezpiecznymi dziewczynami i żadna nie wie o drugiej.
Kiedy Jace zaczyna się odsuwać od Clary, niczego nie wyjaśniając, jest ona zmuszona dotrzeć do serca tajemnicy, która okaże się najgorszym koszmarem. Clary zapoczątkowuje ciąg strasznych wydarzeń mogących pozbawić ją wszystkiego, co kocha. Nawet Jace'a.
Miłość. Krew. Zdrada. Zemsta.
Cassandra Clare w każdej części coraz bardziej mnie zaskakuje. Jak już kiedyś wspominałam nie da się przewidzieć co nastąpi na kolejnej stronie, ba! w kolejnym zdaniu.
Ta część Darów Anioła opowiada o tym co było po wojnie. O ślubie Jocelyn i Luke'a. Dochodzi nowy bohater, którym jest Kyle. W sumie nazywa się Jordan. Kyle to jego nazwisko. Dowiadujemy się nowych ciekawych rzeczy.
W tej części bardzo mocno wkurzał mnie Jace. Ja rozumiem, że dowiedział się, kto jest jego prawdziwym ojcem, że może być z Clary, ale żeby w snach ją zabijać? Bez przesady. Albo to jak służył tej wielkiej demonicy i jak zranił Clary pomimo tego, że mówił, że jej nie skrzywdzi. Na prawdę mnie denerwował.
Ach..i ten związek Magnusa i Aleca... Kocham ich. Malec forever.
Moja ocena to 5/6. Dałabym nawet 6/6, ale jest jeden problem. W książce była zła odmiana imienia Jace. Zamiast ''coś tam, coś tam Jace'a'', to było ''coś tam, coś tam Jace'ego''. W niektórych miejscach gdzie powinna być spacja - nie było. Niektóre wyrazy były nie dodrukowane, i różne plamy tuszu na stronach, bądź pojedyncze kreski. To tylko takie drobne uwagi, a cała reszta bardzo mi się podobała.
Podobało mi się również to, że przez całą książkę się coś działo. Były momenty gdzie robiłam na prawdę wielkie oczy, co nie było łatwe, bo książkę czytałam w nocy i byłam już lekko śpiąca. Gdy nie było wzmianki o sytuacji Clary, Jace'a, Simona, Sebastiana i tej demonicy martwiłam się co jej, im się stanie. Czekałam na wydarzenia z dachu. Z drugiej strony znalezienie przez Isabelle, Aleca, Maię i Jordana tych dzieci... Eh.. Z jednej strony fuj i ble, a z drugiej chciałabym to zobaczyć.
Często na różnych stronkach związanych z książkami jest pytanie: ''Gdybyś mógł wybrać jeden świat z książki, to w którym chciałbyś żyć?''. Często się zastanawiałam, w którym świecie chciałabym żyć. Teraz już wiem, że byłby to świat Nocnych Łowców. W przyszłości chciałabym mieć tatuaże więc czy to byłby ''jakiś tam tatuaż'' czy runy to i tak byłoby świetnie.
Reasumując: Książka mi się bardzo podobała pomimo tych zachowań Jace'a oraz kilku błędów wydawnictwa. Serdecznie ją wszystkim polecam.
piątek, 26 grudnia 2014
Hobbit: Bitwa pięciu armii (film)
Tytuł: Hobbit: Bitwa pięciu armii
Tytuł w oryginale: The Hobbit: The Battle of the Five Armies.
Gatunek: fantasy, przygodowy
Produkcja: Nowa Zelanda, USA
Premiera: 25 grudnia 2014 (Polska), 1 grudnia 2014 (świat)
Czas trwania: 144 minuty
Reżyseria: Peter Jackson
Scenariusz: Fran Walsh, Philippa Boyens, Guillermo del Toro, Peter Jackson
Ocena: 6/6
Obsada:
Ian McKellen jako Gandalf
Martin Freeman jako Bilbo Baggins
Richard Armitage jako Thorin Dębowa Tarcza
Ken Stott jako Balin
Graham McTavish jako Dwalin
William Kircher jako Bifur
James Nesbitt jako Bofur
Stephen Hunter jako Bombur
Dean O'Gorman jako Fili
Aidan Turner jako Kili
John Callen jako Oin
Peter Hambleton jako Gloin
Jed Brophy jako Nori
Mark Hadlow jako Dori
Adam Brown jako Ori
Orlando Bloom jako Legolas
Evangeline Lilly jako Tauriel
Lee Pace jako Król Thranduil
Cate Blanchett jako Galadiera
Hugo Weaving jako Elrond
Christopher Lee jako Saruman Biały
Luke Evans jako Bard
*Co mówi opis?*
Filmowa adaptacja książki J.R.R. Tolkiena, będącej wstępem do słynnego ''Władcy pierścieni''. To opowieść pełna niezwykłych wydarzeń i magicznych postaci, przedstawiająca odwieczną walkę dobra ze złem. Po wielkim sukcesie pierwszych dwóch części trylogii, ''Hobbit: Niezwykła podróż'' (2012) oraz ''Hobbit: Pustkowie Smauga'' (2013), nadszedł czas na film zamykający wielkie dzieło Petera Jacksona - ''Hobbit: Bitwa pięciu armii''
Po wyzwoleniu ojczyzny spod jarzma Smauga, kompania Thorina Dębowej Tarczy nieświadomie ściąga na świat śmiertelne niebezpieczeństwo. Smok kieruje swój gniew przeciwko bezbronnym mieszkańcom Miasta na Jeziorze. Zaślepiony odzyskanym skarbem Thorin poświęca przyjaźń i honor, aby napawać się bogactwem. Jednak największe zagrożenie dopiero nadchodzi. Wróg, którego widział jedynie Gandalf, wysyła legiony orków, aby przeprowadziły niespodziewany atak na Samotną Górę. Rasy krasnoludów, elfów i ludzi muszę zdecydować: zjednoczyć się, by stawić czoło nadchodzącej ciemności czy pozwolić jej zwyciężyć.
Jako, że to moja pierwsza recenzja filmu informuję iż nie będzie ona perfekcyjna.
Osobiście jestem wielką fanką Hobbita. Książki, jak i filmów. Oznacza to oczywiście, że nie mogłam pominąć premiery tej części, a poza tym obiecałam sobie, że skoro oglądałam dwie pierwsze części w kinie to trzecią też w kinie obejrzę.
Co do filmu:
Jest świetny. Fakt.. Jest wiele różnic między filmem / filmami, a książką. Jednak gdy się przymknie jedno oko nie jest ich aż tak wiele. Mniej więcej wszystko kończy się tak samo.
Tytuł głosi: Bitwa pięciu armii, więc przez większą część filmu liczyłam te armie i ciągle wychodziło mi ich 4... coś się nie zgadza, prawda? Policzmy razem: Ludzie, elfy, krasnoludy i orki...a gdzie 5 armia? Odpowiedź jest prosta. Piątą armią są czarodzieje. Jest Gandalf i Ragadast Bury. Wcześniej pojawił się również Saruman Biały i po podsumowaniu wychodzi nam pięć armii.
Byłam bardzo dumna z Bilba za to, że tak się zachował przekazując kamień elfom i ludziom. Bilbo od samego początku był uczciwy (nie zwracajmy uwagi na to, że nikomu nie powiedział o pierścieniu) i za to go lubię.
Nawiązując do Thorina to na początku zachowuje się niewłaściwie. Jest zaślepiony bogactwem, które go otacza. Od kiedy zabito Smauga (dokonał tego Bard) Thorin nie robi nic innego jak tylko każe reszcie kransnoludów szukać kamienia. Jednak gdy uświadamia sobie, że postępuje niewłaściwie, nawraca się i toczy walkę z orkami.
Co do krasnoludów to Kili jest na prawdę przystojny (a gdy dowiedziałam się, że ten aktor, który grał Kili'ego grał Luke'a w Mieście kości to byłam w szoku), jednak moje serce jest oddane Legolasowi.
Każdemu wspominam, że Gandalf to mój ziomek. Dlaczego? Ponieważ zawsze gdzieś znika, ale gdy potrzebna jest jego pomoc nagle się pojawia.
Reasumując: Moim zdaniem film jest wart uwagi. Polecam każdemu, kto lubi filmy tego typu oraz osobom kochającym twórczość Tolkiena. Na prawdę warto iść na tę część, już ostatnią. Ta część nie odstępuje od dwóch wcześniejszych. Stwierdzam iż Peter Jackson spisał się znakomicie. Dlatego ocena tego filmu wynosi 6/6
.
Mam nadzieję, że recenzja nie jest taka zła i przekona Was do obejrzenia tego filmu. (dodaję, że mówi Wam to osoba, która na co dzień nie obcuje z filmami)
Nie mogło się oczywiście obejść bez wzięcia miliona ulotek z kina :D
Tytuł w oryginale: The Hobbit: The Battle of the Five Armies.
Gatunek: fantasy, przygodowy
Produkcja: Nowa Zelanda, USA
Premiera: 25 grudnia 2014 (Polska), 1 grudnia 2014 (świat)
Czas trwania: 144 minuty
Reżyseria: Peter Jackson
Scenariusz: Fran Walsh, Philippa Boyens, Guillermo del Toro, Peter Jackson
Ocena: 6/6
Obsada:
Ian McKellen jako Gandalf
Martin Freeman jako Bilbo Baggins
Richard Armitage jako Thorin Dębowa Tarcza
Ken Stott jako Balin
Graham McTavish jako Dwalin
William Kircher jako Bifur
James Nesbitt jako Bofur
Stephen Hunter jako Bombur
Dean O'Gorman jako Fili
Aidan Turner jako Kili
John Callen jako Oin
Peter Hambleton jako Gloin
Jed Brophy jako Nori
Mark Hadlow jako Dori
Adam Brown jako Ori
Orlando Bloom jako Legolas
Evangeline Lilly jako Tauriel
Lee Pace jako Król Thranduil
Cate Blanchett jako Galadiera
Hugo Weaving jako Elrond
Christopher Lee jako Saruman Biały
Luke Evans jako Bard
*Co mówi opis?*
Filmowa adaptacja książki J.R.R. Tolkiena, będącej wstępem do słynnego ''Władcy pierścieni''. To opowieść pełna niezwykłych wydarzeń i magicznych postaci, przedstawiająca odwieczną walkę dobra ze złem. Po wielkim sukcesie pierwszych dwóch części trylogii, ''Hobbit: Niezwykła podróż'' (2012) oraz ''Hobbit: Pustkowie Smauga'' (2013), nadszedł czas na film zamykający wielkie dzieło Petera Jacksona - ''Hobbit: Bitwa pięciu armii''
Po wyzwoleniu ojczyzny spod jarzma Smauga, kompania Thorina Dębowej Tarczy nieświadomie ściąga na świat śmiertelne niebezpieczeństwo. Smok kieruje swój gniew przeciwko bezbronnym mieszkańcom Miasta na Jeziorze. Zaślepiony odzyskanym skarbem Thorin poświęca przyjaźń i honor, aby napawać się bogactwem. Jednak największe zagrożenie dopiero nadchodzi. Wróg, którego widział jedynie Gandalf, wysyła legiony orków, aby przeprowadziły niespodziewany atak na Samotną Górę. Rasy krasnoludów, elfów i ludzi muszę zdecydować: zjednoczyć się, by stawić czoło nadchodzącej ciemności czy pozwolić jej zwyciężyć.
Jako, że to moja pierwsza recenzja filmu informuję iż nie będzie ona perfekcyjna.
Osobiście jestem wielką fanką Hobbita. Książki, jak i filmów. Oznacza to oczywiście, że nie mogłam pominąć premiery tej części, a poza tym obiecałam sobie, że skoro oglądałam dwie pierwsze części w kinie to trzecią też w kinie obejrzę.
Co do filmu:
Jest świetny. Fakt.. Jest wiele różnic między filmem / filmami, a książką. Jednak gdy się przymknie jedno oko nie jest ich aż tak wiele. Mniej więcej wszystko kończy się tak samo.
Tytuł głosi: Bitwa pięciu armii, więc przez większą część filmu liczyłam te armie i ciągle wychodziło mi ich 4... coś się nie zgadza, prawda? Policzmy razem: Ludzie, elfy, krasnoludy i orki...a gdzie 5 armia? Odpowiedź jest prosta. Piątą armią są czarodzieje. Jest Gandalf i Ragadast Bury. Wcześniej pojawił się również Saruman Biały i po podsumowaniu wychodzi nam pięć armii.
Byłam bardzo dumna z Bilba za to, że tak się zachował przekazując kamień elfom i ludziom. Bilbo od samego początku był uczciwy (nie zwracajmy uwagi na to, że nikomu nie powiedział o pierścieniu) i za to go lubię.
Nawiązując do Thorina to na początku zachowuje się niewłaściwie. Jest zaślepiony bogactwem, które go otacza. Od kiedy zabito Smauga (dokonał tego Bard) Thorin nie robi nic innego jak tylko każe reszcie kransnoludów szukać kamienia. Jednak gdy uświadamia sobie, że postępuje niewłaściwie, nawraca się i toczy walkę z orkami.
Co do krasnoludów to Kili jest na prawdę przystojny (a gdy dowiedziałam się, że ten aktor, który grał Kili'ego grał Luke'a w Mieście kości to byłam w szoku), jednak moje serce jest oddane Legolasowi.
Każdemu wspominam, że Gandalf to mój ziomek. Dlaczego? Ponieważ zawsze gdzieś znika, ale gdy potrzebna jest jego pomoc nagle się pojawia.
Reasumując: Moim zdaniem film jest wart uwagi. Polecam każdemu, kto lubi filmy tego typu oraz osobom kochającym twórczość Tolkiena. Na prawdę warto iść na tę część, już ostatnią. Ta część nie odstępuje od dwóch wcześniejszych. Stwierdzam iż Peter Jackson spisał się znakomicie. Dlatego ocena tego filmu wynosi 6/6
.
Mam nadzieję, że recenzja nie jest taka zła i przekona Was do obejrzenia tego filmu. (dodaję, że mówi Wam to osoba, która na co dzień nie obcuje z filmami)
Nie mogło się oczywiście obejść bez wzięcia miliona ulotek z kina :D
czwartek, 25 grudnia 2014
Ariana Grande Book TAG
Pomysł na ten TAG wzięłam od Roberta z Czytanie Moim Tlenem. Spodobał mi się ten TAG u niego, dlatego postanowiłam zrobić go u siebie :)
Tak więc zaczynajmy!
1. Why Try - książka, z której zakończeniem próbowałaś się pogodzić , ale bez skutku
Długo się nad tym zastanawiałam czy nie dać Miasta popiołów, bo w tej części dowiadujemy się, żeClary i Jace są rodzeństwem, jednak po przeczytaniu Miasta Szkła byłam uradowana z przebiegu akcji.
Po dłuższym namyśleniu doszłam do wniosku, że książką, którą wybieram jest Wierna Veronici Roth. To zakończenie. Jak tak można?
2. One Last Time - ostatni raz, gdy płakałaś/łeś czytając książkę?
Ostatni raz gdy poleciały mi łzy podczas czytania książki było to podczas czytania Gwiazd Naszych Wina, chociaż szczerze mówiąc do łez prawie doszło gdy czytałam Miasto Szkła.
3. Love Me Harder - seria/trylogia, w której bardziej pokochałeś drugą część od pierwszej.
No i kolejny trudny wybór, w którym muszę się dokładnie zastanowić...
I znowu muszę wspomnieć o serii Dary Anioła. Ja po prostu jestem zakochana w tej serii i w każdej kolejnej części zakochuję się coraz bardziej. Więc tutaj wybiorę Miasto popiołów.
4. You Don't Know Me - książka, której nie czytałaś, ale bardzo chcesz to zrobić.
Na pewno są to wszystkie książki na mojej liście książek, ale jeżeli miałabym wybrać jedną książkę (chociaż ja wybiorę trylogię) to jest Władca Pierścieni. Uwielbiam styl pisania oraz historie wymyślane przez Tolkiena.
5. My Everything - autor, którego książki są dla Ciebie wszystkim.
John Green, Cassandra Clare, J.R.R. Tolkien, Veronica Roth, E.L. James.
6. Only 1 - jedna książka, którą zapamiętasz do końca życia.
Hmm... Na pewno to będzie Gwiazd Naszych Wina, ale również zapamiętam do końca życia 50 Shades Of Grey.
7. You'll Never Know - zakończenie książki, którego się kompletnie nie spodziewałeś.
Hmmm....I znowu moment długiego zastanowienia. Na pewno w jakimś sensie zakończenie każdej książki nas zaskakuje. Ale jeżeli mam wybrać to będzie to Zostań, jeśli kochasz. Na prawdę sądziłam, że zakończy się to inaczej.. Na prawdę...
Nie sądziłam, że autorka zakończy na tym, żeMia się budzi. Sądziłam, że opisze jeszcze co było dalej, a tutaj takie zaskoczenie.
To byłoby na tyle. Taki mini post w święta. Jeszcze raz życzę Wam Wesołych Świąt ! :D
Do zrobienia tego TAG'u zachęcam wszystkich, którzy mają na to ochotę. Jak dla mnie było tu dużo zastanawiania się, ale było warto.
Jeszcze raz: WESOŁYCH ŚWIĄT! : D
Tak więc zaczynajmy!
1. Why Try - książka, z której zakończeniem próbowałaś się pogodzić , ale bez skutku
Długo się nad tym zastanawiałam czy nie dać Miasta popiołów, bo w tej części dowiadujemy się, że
Po dłuższym namyśleniu doszłam do wniosku, że książką, którą wybieram jest Wierna Veronici Roth. To zakończenie. Jak tak można?
2. One Last Time - ostatni raz, gdy płakałaś/łeś czytając książkę?
Ostatni raz gdy poleciały mi łzy podczas czytania książki było to podczas czytania Gwiazd Naszych Wina, chociaż szczerze mówiąc do łez prawie doszło gdy czytałam Miasto Szkła.
3. Love Me Harder - seria/trylogia, w której bardziej pokochałeś drugą część od pierwszej.
No i kolejny trudny wybór, w którym muszę się dokładnie zastanowić...
I znowu muszę wspomnieć o serii Dary Anioła. Ja po prostu jestem zakochana w tej serii i w każdej kolejnej części zakochuję się coraz bardziej. Więc tutaj wybiorę Miasto popiołów.
4. You Don't Know Me - książka, której nie czytałaś, ale bardzo chcesz to zrobić.
Na pewno są to wszystkie książki na mojej liście książek, ale jeżeli miałabym wybrać jedną książkę (chociaż ja wybiorę trylogię) to jest Władca Pierścieni. Uwielbiam styl pisania oraz historie wymyślane przez Tolkiena.
5. My Everything - autor, którego książki są dla Ciebie wszystkim.
John Green, Cassandra Clare, J.R.R. Tolkien, Veronica Roth, E.L. James.
6. Only 1 - jedna książka, którą zapamiętasz do końca życia.
Hmm... Na pewno to będzie Gwiazd Naszych Wina, ale również zapamiętam do końca życia 50 Shades Of Grey.
7. You'll Never Know - zakończenie książki, którego się kompletnie nie spodziewałeś.
Hmmm....I znowu moment długiego zastanowienia. Na pewno w jakimś sensie zakończenie każdej książki nas zaskakuje. Ale jeżeli mam wybrać to będzie to Zostań, jeśli kochasz. Na prawdę sądziłam, że zakończy się to inaczej.. Na prawdę...
Nie sądziłam, że autorka zakończy na tym, że
To byłoby na tyle. Taki mini post w święta. Jeszcze raz życzę Wam Wesołych Świąt ! :D
Do zrobienia tego TAG'u zachęcam wszystkich, którzy mają na to ochotę. Jak dla mnie było tu dużo zastanawiania się, ale było warto.
Jeszcze raz: WESOŁYCH ŚWIĄT! : D
środa, 24 grudnia 2014
Wesołych Świąt!
Dzisiaj, w ten pełen magii dzień chciałabym Wam życzyć bogatego Mikołaja, który przyniesie Wam mnóstwo książek, dużo radości, miłej, przytulnej atmosfery, mile spędzonego czasu z rodziną i przyjaciółmi.
Chciałabym Wam również udanego sylwestra oraz aby kolejny rok był lepszy od tego :)
wtorek, 23 grudnia 2014
Christmas TAG
Nie przedłużając zaczynajmy. :)
Oto pytania:
1. Kiedy zaczynasz przygotowania do Bożego Narodzenia?
Różnie to bywa. Jeżeli chodzi o jedzenie to zakupy są robione dwa, trzy dni przed świętami. A jeżeli chodzi o ozdabianie to wpada to na ok. tydzień przed świętami :)
2. Posiadasz kalendarz adwentowy?
Nie, nie posiadam :)
3. Jakie są Twoje ulubione filmy świąteczne?
Na pewno wszystkie z serii Kevin sam w... i lubię również Listy do M
4. Czy masz jakieś wesołe wspomnienia świąteczne?
Kiedyś będąc u kuzynek na święta specjalnie się położyłyśmy na kanapie obok choinki i udawałyśmy, że śpimy, bo chciałyśmy przyłapać Mikołaja. :)
5. Jak wygląda Boże Narodzenie w Twoim domu?
Kiedyś jeździłam do kuzynek, a od kilku lat spędzam je z rodzicami w domu.
6. Co najbardziej lubisz w Świętach Bożego Narodzenia?
Śnieg! (którego w tym roku nie ma :c) oraz wystroje domów, zapach choinki, prezenty! xd
7. Czy masz jakieś tradycje świąteczne?
Jakieś specjalnej nie posiadam :)
8. Jakie są Twoje ulubione piosenki świąteczne?
Wszystkie kolędy, Last Christmas, All I want for christmas
9. Jaką będziesz mieć choinkę w tym roku?
Z powodu iż u mnie w domu nie ma miejsca na choinkę - takowej nie będzie.
10. Jaki jest Twój ulubiony zapach świąteczny?
Zapach mandarynek *-*
11. Jaki kolor lampeczek choinkowych lubisz najbardziej?
Kolorowe :3
12. Odliczasz dni do świąt?
Nie :)
13. Ulubiona książka na zimowy wieczór?
U mnie jest to Miasto Szkła :)
14. Ulubiony zimowy napój?
Herbata (miętowa)
15. Ulubiona trylogia na święta?
Władca Pierścieni :D
Mam nadzieję, że odpowiecie na te pytania w komentarzach :)
poniedziałek, 22 grudnia 2014
Dary Anioła: Miasto szkła
Tytuł: Miasto szkła
Autor: Cassandra Clare
Seria: Dary Anioła (tom #3)
Stron: 526
Wydawnictwo: MAG
Ocena: 5/6
Pośród chaosu wojny Nocni Łowcy muszą zdecydować się na walkę u boku wampirów, wilkołaków i innych Podziemnych... albo przeciwko nim. Tymczasem Jace i Clary też muszą podjąć ważne decyzje. Czy mogą pozwolić sobie na zakazaną miłość?
Miasto Szkła jest to 3 tom serii Dary Anioła Cassandry Clare.
Zaczęłam czytać tę książkę na początku grudnia, skończyłam dzisiaj (22.12.14r). Dlaczego? Są dwa powody:
Pierwsze 150 stron szło mi mozolnie. Ale z każdą dalszą stroną wszystko bardziej się rozkręcało. Miłość między Jace'em i Clary - ja wiedziałam, że *spojler* nie będą rodzeństwem . Doszli nowi bohaterowie. Sebastian, Aline, Amatis, Malachi, Inkwizytor i wiele innych. Podobało mi się to jak wszyscy zaczęli mówić na Simon'a Chodzący za Dnia. I.. Sebastian jako czarny charakter mi się spodobał. I coś czuję, że nie stało się z nim to co zostało opisane. Na pewno wróci. Znaczy tak mi się wydaje.
Najbardziej chciało mi się płakać jak *przepraszam za kolejny spojler* Valentine zabił Jace. Jak on tak mógł. Jak mogła coś takie Cassandra Clare zawrzeć w treści swojej książki. Ona wie, że Jace to ideał dziewczyn z całego świata więc zrobiła to świadomie. Cassandro - nie wybaczę Ci tego... Albo nie, wybaczę.. Przynajmniej Clary zostawiłaś rozsądną i ona wiedziała o co poprosić Razjela.
Z wielką chęcią opowiedziałabym Wam całą książkę, no ale nie mogę.. Smutek, ból i żal...
Autor: Cassandra Clare
Seria: Dary Anioła (tom #3)
Stron: 526
Wydawnictwo: MAG
Ocena: 5/6
Pośród chaosu wojny Nocni Łowcy muszą zdecydować się na walkę u boku wampirów, wilkołaków i innych Podziemnych... albo przeciwko nim. Tymczasem Jace i Clary też muszą podjąć ważne decyzje. Czy mogą pozwolić sobie na zakazaną miłość?
Miasto Szkła jest to 3 tom serii Dary Anioła Cassandry Clare.
Zaczęłam czytać tę książkę na początku grudnia, skończyłam dzisiaj (22.12.14r). Dlaczego? Są dwa powody:
- Szkoła. Prawie koniec półrocza, więcej sprawdzianów...
- Nie mogłam się wciągnąć w tę część.
Pierwsze 150 stron szło mi mozolnie. Ale z każdą dalszą stroną wszystko bardziej się rozkręcało. Miłość między Jace'em i Clary - ja wiedziałam, że *spojler*
Najbardziej chciało mi się płakać jak *przepraszam za kolejny spojler* Valentine zabił Jace. Jak on tak mógł. Jak mogła coś takie Cassandra Clare zawrzeć w treści swojej książki. Ona wie, że Jace to ideał dziewczyn z całego świata więc zrobiła to świadomie. Cassandro - nie wybaczę Ci tego... Albo nie, wybaczę.. Przynajmniej Clary zostawiłaś rozsądną i ona wiedziała o co poprosić Razjela.
Z wielką chęcią opowiedziałabym Wam całą książkę, no ale nie mogę.. Smutek, ból i żal...
(uwielbiam ten cytat)
Czytając tę część Darów Anioła wyjaśnia się wiele rzeczy. Na przykład ta, że ONI NIE SĄ RODZEŃSTWEM *przepraszam za post pełen spojlerów, ale nie mogę powstrzymać emocji*
Pamiętam jak koleżanka opowiadała mi o tej serii. Jakoś mnie nie przekonała - dzisiaj stwierdzam, że byłam głupia. Całe szczęście, że w pewien weekend obejrzałam film i zapragnęłam przeczytać książkę (nawróciłam się)
Wracając do samej książki. Bardzo się cieszę, że zostawili amerykańskie okładki. Pierwotne mi się nie podobają. Cassandra Clare wie jak zainteresować czytelnika aby z każdą stroną zagłębiał się jeszcze bardziej w tę niekończącą się historię.
Chciałam na święta 4 tom, ale niestety w mojej księgarni aktualnie nie mają. (prezent miał być od chrzestnych). Na całe szczęście wujek zadzwonił - powiedział i.. kupili mi pierwszą część Diabelskich Maszyn czyli Mechanicznego Anioła. Strasznie się jaram, ale z drugiej strony smutam, bo co ja teraz zrobię jeżeli nie mogę kontynuować dalej serii [:c]
Moja opinia:
Polecam tę książkę wszystkim. Od dziewczyn po chłopaków. Od młodzieży po dorosłych. Dla osób uwielbiających fantastykę. Autorka wykreowała świetny świat, w którym każdy (przynajmniej ja na pewno) chciałby się znaleźć. Każdy chciałby być Nocnym Łowcą, żyć w Idrisie. Fakt nie jest tam teraz ciekawie, ale na pewno warto.
Piosenki na tydzień #świąteczna
Święta już tuż, tuż czyli za 2 dni. Juhuuu!! : D
Dlatego dzisiaj nie będzie jednej piosenki lecz kilka. Spytacie, dlaczego? A to dlatego, że chcę dać kilka kolęd, piosenek świątecznych, a za tydzień będą piosenki bardziej do tańczenia, specjalnie na sylwestra :)
Więc zaczynajmy :)
Na początek kolędy:
Osobiście uwielbiam każdą kolędę, a co do piosenek świątecznych to na pierwszym miejscu jest....*werble*...All I Want For Christmas Is You.
Dlatego dzisiaj nie będzie jednej piosenki lecz kilka. Spytacie, dlaczego? A to dlatego, że chcę dać kilka kolęd, piosenek świątecznych, a za tydzień będą piosenki bardziej do tańczenia, specjalnie na sylwestra :)
Więc zaczynajmy :)
Na początek kolędy:
Cicha noc
Mizerna cicha
Dzisiaj w Betlejem
Pójdźmy wszyscy do stajenki
Anioł pasterzom mówił
Pora na piosenki świąteczne:
Kayah - Ding dong
De su - Kto wie
Wham! - Last Christmas
Mariah Carey - All I Want For Christmas Is You
Osobiście uwielbiam każdą kolędę, a co do piosenek świątecznych to na pierwszym miejscu jest....*werble*...All I Want For Christmas Is You.
Wy również podzielcie się swoimi ulubionymi piosenkami lub/oraz kolędami :D
poniedziałek, 15 grudnia 2014
Piosenka na tydzień
Jest to ostatni poniedziałek przed świętami więc jeszcze dzisiaj piosenka nie będzie świąteczna :)
Ale przez dwa kolejne tygodnie będą typowo świąteczne piosenki ^.^
Ale przez dwa kolejne tygodnie będą typowo świąteczne piosenki ^.^
Kasia Popowska - Przyjdzie taki dzień
Dziecko Noego
Tytuł: Dziecko Noego
Autor: Eric-Emmanuel Schmitt
Stron: 131
Wydawnictwo: Znak
Ocena: 5/6
W okupowanej Belgii katolicki ksiądz ukrywa żydowskiego chłopca Josepha. Chłopcu udaje się przeżyć, odnajduje rodziców i po latach opowiada swoją historię. Cała ta opowieść nie różniłaby się niczym od wielu innych, które znamy, gdyby nie to, że ojciec Pons ocala nie tylko życie Josepha, ale coś znacznie więcej.
Eric-Emmanuel Schmitt znowu nas zaskakuje, wzrusza i skłania do refleksji. Ta oparta na autentycznych wydarzeniach opowieść o inności, tolerancji i poszukiwaniu tożsamości ma wymiar uniwersalny. Łączy humor z powagą i udowadnia, że o dobru można mówić w sposób prosty, piękny, a zarazem pozbawiony sentymentalizmu.
Na książkę zapewne nie zwróciłabym normalnie uwagi. Pomimo tego, ze okładka jest ładna i przypominając sobie treść książki nie widzi się podobieństwa między treścią a okładką to i tak nadal się uważa, że jest piękna.
Jak i dlaczego zdobyłam tę książkę?
Osoby, które obserwują mnie na instagramie *KLIK* zapewne wiedzą, jak nabyłam tę książkę. Dla niedoinformowanych już wyjaśniam.
Biblioteka w mojej szkole robi przeróżne akcje. Jedną z nich jest jest Wypożycz sobie książkę na święta. Polega ona na tym, że na stoliku leżą książki, ale są one zawinięte w papier. Nie widzimy jaką książkę wypożyczamy. Na papierach są tylko numery tych książek aby pani bibliotekarka mogła wpisać w system, że wypożyczam tę książkę. Nie wiedziałam na którą się zdecydować więc przy pani oraz koleżance powiedziałam, że wypożyczę tę na której w numerach będzie 1 oraz 7. Zapytacie dlaczego akurat te liczby. Odpowiedź jest prosta. Stawiając te liczby obok siebie wychodzi 17, a ten oto numer jest moim dziennikowym numerkiem. Tak więc znalazłam taką książkę i wypożyczyłam.
Eric-Emmanuel Schmitt to jeden z moich ulubionych autorów. Byłam zachwycona po przeczytaniu Oskar i pani Róża. Była to moja lektura w gimnazjum i bardzo mi się spodobała.
Wracając do tej książki. Dla osób, które preferują fantastykę tak ja może się ona nie spodobać. Jednak ja (zakochana w fantastyce, szczególnie w dziełach pani Clare) mam czasem dni natchnienia i lubię przeczytać coś innego niż fantastyka. Nawet dobrze się stało, że ta książka wpadła mi w ręce. Od początku grudnia próbowałam przejść przez Miasto Szkła, ale mi nie wychodziło. Teraz po Dziecku Noego mogę znów przejść w fantastykę.
Dziecko Noego jest to książka opowiadająca o Josephie, który jest Żydem. Cała akcja toczy się w czasie II wojny światowej. Rodzice oddają Josepha do Hrabiny de Sully, potem jednak trafia do ojca Ponsa. Ojciec Pons na początku wydaje się nam tajemniczy, nieufny. Jednak gdy mały Joseph odkrywa jego tajemnicę mamy już świadomość, że można mu zaufać, a nawet się zaprzyjaźnić, tak jak główny bohater. Joseph zaprzyjaźnia się również z Rudim - swoim wychowawcą. Pomimo, że jest Żydem pragnie zostać katolikiem co na koniec książki i tak mu nie wychodzi, ponieważ gdy go poznajemy po 7, prawie 8 lat, a przez całe życie jak wiadomo nasze zdanie potrafi się wiele razy zmienić. Jak widać w opisie książki ta historia jest oparta na prawdziwych faktach. I prawie się tak kończy. Czytając ostatni rozdział dowiadujemy się, że od tego co działo się w książce wcześniej minęło 50 lat. Jest wzruszająca jak i pełna napięć książka. Pomimo tego, że jest krótka, bo ma tylko 131 stron można się w nią zaczytać, wciągnąć. Książka dla młodszych i starszych. Powiedziałabym więcej o tej książce, ale nie chcę za dużo spojlerować.
Tak więc Ci, którzy mają tę książkę w planach do przeczytania niech się za nią biorą. Ci, którzy nie wiedzą co teraz przeczytać niech się za nią biorą. A Ci, którzy właśnie się o tej książce dowiedzieli - również niech się za nią biorą.
Autor: Eric-Emmanuel Schmitt
Stron: 131
Wydawnictwo: Znak
Ocena: 5/6
W okupowanej Belgii katolicki ksiądz ukrywa żydowskiego chłopca Josepha. Chłopcu udaje się przeżyć, odnajduje rodziców i po latach opowiada swoją historię. Cała ta opowieść nie różniłaby się niczym od wielu innych, które znamy, gdyby nie to, że ojciec Pons ocala nie tylko życie Josepha, ale coś znacznie więcej.
Eric-Emmanuel Schmitt znowu nas zaskakuje, wzrusza i skłania do refleksji. Ta oparta na autentycznych wydarzeniach opowieść o inności, tolerancji i poszukiwaniu tożsamości ma wymiar uniwersalny. Łączy humor z powagą i udowadnia, że o dobru można mówić w sposób prosty, piękny, a zarazem pozbawiony sentymentalizmu.
Na książkę zapewne nie zwróciłabym normalnie uwagi. Pomimo tego, ze okładka jest ładna i przypominając sobie treść książki nie widzi się podobieństwa między treścią a okładką to i tak nadal się uważa, że jest piękna.
Jak i dlaczego zdobyłam tę książkę?
Osoby, które obserwują mnie na instagramie *KLIK* zapewne wiedzą, jak nabyłam tę książkę. Dla niedoinformowanych już wyjaśniam.
Biblioteka w mojej szkole robi przeróżne akcje. Jedną z nich jest jest Wypożycz sobie książkę na święta. Polega ona na tym, że na stoliku leżą książki, ale są one zawinięte w papier. Nie widzimy jaką książkę wypożyczamy. Na papierach są tylko numery tych książek aby pani bibliotekarka mogła wpisać w system, że wypożyczam tę książkę. Nie wiedziałam na którą się zdecydować więc przy pani oraz koleżance powiedziałam, że wypożyczę tę na której w numerach będzie 1 oraz 7. Zapytacie dlaczego akurat te liczby. Odpowiedź jest prosta. Stawiając te liczby obok siebie wychodzi 17, a ten oto numer jest moim dziennikowym numerkiem. Tak więc znalazłam taką książkę i wypożyczyłam.
Eric-Emmanuel Schmitt to jeden z moich ulubionych autorów. Byłam zachwycona po przeczytaniu Oskar i pani Róża. Była to moja lektura w gimnazjum i bardzo mi się spodobała.
Wracając do tej książki. Dla osób, które preferują fantastykę tak ja może się ona nie spodobać. Jednak ja (zakochana w fantastyce, szczególnie w dziełach pani Clare) mam czasem dni natchnienia i lubię przeczytać coś innego niż fantastyka. Nawet dobrze się stało, że ta książka wpadła mi w ręce. Od początku grudnia próbowałam przejść przez Miasto Szkła, ale mi nie wychodziło. Teraz po Dziecku Noego mogę znów przejść w fantastykę.
Dziecko Noego jest to książka opowiadająca o Josephie, który jest Żydem. Cała akcja toczy się w czasie II wojny światowej. Rodzice oddają Josepha do Hrabiny de Sully, potem jednak trafia do ojca Ponsa. Ojciec Pons na początku wydaje się nam tajemniczy, nieufny. Jednak gdy mały Joseph odkrywa jego tajemnicę mamy już świadomość, że można mu zaufać, a nawet się zaprzyjaźnić, tak jak główny bohater. Joseph zaprzyjaźnia się również z Rudim - swoim wychowawcą. Pomimo, że jest Żydem pragnie zostać katolikiem co na koniec książki i tak mu nie wychodzi, ponieważ gdy go poznajemy po 7, prawie 8 lat, a przez całe życie jak wiadomo nasze zdanie potrafi się wiele razy zmienić. Jak widać w opisie książki ta historia jest oparta na prawdziwych faktach. I prawie się tak kończy. Czytając ostatni rozdział dowiadujemy się, że od tego co działo się w książce wcześniej minęło 50 lat. Jest wzruszająca jak i pełna napięć książka. Pomimo tego, że jest krótka, bo ma tylko 131 stron można się w nią zaczytać, wciągnąć. Książka dla młodszych i starszych. Powiedziałabym więcej o tej książce, ale nie chcę za dużo spojlerować.
Tak więc Ci, którzy mają tę książkę w planach do przeczytania niech się za nią biorą. Ci, którzy nie wiedzą co teraz przeczytać niech się za nią biorą. A Ci, którzy właśnie się o tej książce dowiedzieli - również niech się za nią biorą.
środa, 10 grudnia 2014
Liebster Blog Award
Zostałam nominowana do Liebster Blog Award przez Karolinę z http://czytac-to-zyc-podwojnie.blogspot.com. Serdecznie dziękuję za nominację, a teraz czas na odpowiedzi :)
1. Czy przeczytałeś książkę, która jest tak dobra, że możesz polecić ją każdemu? Jaką?
Na pewno polecę trylogię Niezgodna, Hobbit, serię Dary Anioła. To właśnie te książki najbardziej wciągnęły mnie do siebie i z czystym sumieniem mogę je Wam polecić.
2. Jak widzisz swoje życie za 10 lat?
Będę już wtedy po studiach, wykonując swoją pracę. Będę mieszkać w ładnym domku na osiedlu i wraz z mężem będę się opiekować naszym synkiem. Będę się wtedy jeszcze bardziej cieszyła życiem.
3. Zrobiłaś kiedyś listę rzeczy, które chcesz zrobić przed śmiercią? Co się na niej znajduje?
Nie zrobiłam takiej listy :)
4. Jaką książkę zabrałabyś na bezludną wyspę?
Ale, że tylko jedną? :c Tak się nie da. No, ale muszą już wybierać tę jedną jedyną to niech to będzie... Władca Pierścieni.
5. Do jakiego miejsca na ziemi chciałabyś się udać?
WIELKA BRYTANIA. O TAK!
6. Jakie masz hobby (poza czytaniem)?
Lubię śpiewać, teraz mnie ciągnie do gitary i chyba dostanę ją na święta :)
7. Jaki jest Twój ulubiony czarny charakter?
Lubię Erica z Niezgodnej, Valentine też jest spoko. Lubię wszystkie czarne charaktery :D
8. Wolisz życie pełne przygód czy raczej spokojne?
Lubię przygody, ale czasem chwila spokoju też się przyda, więc wybieram pół na pół.
9. Co Cię uszczęśliwia?
Śmieszne wspomnienia, muzyka, którą kocham słuchać, szczęście osób, które lubię lub które kocham :)
10. Zdarzyło Ci się płakać podczas czytania w miejscu publicznym?
Nie, ponieważ nie zabieram ze sobą książek, bo po 1. nie mam kiedy i gdzie czytać, a po 2. mam za dużo książek w plecaku i boję, że się poniszczy. A ogółem co do płaczu to nawet jak jest na prawdę smutny moment ja się nie popłaczę. Nie wiem czemu, ale się nie wzruszam.
11. Z jakim książkowym bohaterem chciałabyś się zapoznać w rzeczywistości?
z Jace'em!! Z nim bym chciała się zapoznać :)
Do Liebster Blog Award nominuję:
1) http://moja-szczera-recenzja.blogspot.com/
2) http://lasstron.blogspot.com/
3) http://ksiazkoholiczka-czyta.blogspot.com/
Oto moje pytania:
1. Czy masz już noworoczne postanowienia?
2. Która ekranizacja książki Ci się najbardziej podoba?
3. Co zamierzasz robić w przyszłości?
4. Jak wyglądają Twoje przygotowania do świąt?
5. Ile lat?
6. Która damska postać książkowa zdobyła Twoją sympatię?
7. Która męska postać książkowa zdobyła Twoją sympatię?
8. Jaką książkę polecasz na takie chłodne dni?
9. Napisz jedną rzecz, o której nikt o Tobie nie wie.
10. Gdybyś miała okazję porozmawiać ze swoim ulubionym autorem, kto to by był?
11. Jaki jest Twój ulubiony cytat?
poniedziałek, 8 grudnia 2014
Piosenka na tydzień
Wiem, że w tamtym tygodniu nie dodawałam piosenki, ale miałam dużo nauki i nie miałam kiedy wstawić, ale za to dzisiaj już będzie.
Pewnie wszyscy znacie Jamie'go Campbell'a Bower'a z Darów Anioła: Miasto kości :)
Tak więc dzisiaj będzie piosenka w jego wykonaniu:
Pewnie wszyscy znacie Jamie'go Campbell'a Bower'a z Darów Anioła: Miasto kości :)
Tak więc dzisiaj będzie piosenka w jego wykonaniu:
Jamie Campbell Bower - Better Man
Trzy Metry Nad Niebem
Tytuł: Trzy Metry Nad Niebem
Autor: Federico Moccia
Stron: 335
Wydawnictwo: MUZA
Ocena: 3/6
Babi, dziewczyna z dobrego domu, świetna uczennica i przykładna córka, poznaje Stepa, agresywnego chuligana, którego życie składa się z ćwiczeń na siłowni, wyścigów na motorze i bezsensownych bijatyk. Mimo krańcowo różnych charakterów, a także sprzeciwu apodyktycznej matki Babi, zakochują się w sobie bez pamięci. Pod wpływem tej miłości zmieniają się oboje.
Babi otwiera się na świat, dojrzewa, a Step łagodnieje.
Babi jest jedyną osobą, której Step powierza swój mroczny sekret...
Jest to z jednej strony książka, od której każda dziewczyna może się popłakać, bo będzie zazdrościć przygody dla Babi. Na pewno większość dziewczyn chciałaby poznać chłopaka jak Step, mieć taką romantyczną przygodę. W sumie kto by nie chciał?
Ogółem historia pisana jest dość szczegółowo. Nie lubię takich książek gdzie jest opisane tyle nie potrzebnych szczegółów.
Patrząc na tę książkę ze strony wizualnej też nie należy do moich ulubiony. Jeszcze jak się spojrzy na okładkę to moim skromnym zdaniem jest ładna, ale jak się otworzy książkę to wygląda trochę gorzej. Tekst jest rozciągnięty praktycznie na całą stronę przez co książka wydaje się monotonna i aż odchodzi chęć czytania jej.
Jak wiadomo na podstawie powieści Federica Moccii wyszedł film o tym samym tytule. Imię Stepa jest zmienione. Przyznaję, że wpierw obejrzałam film, a potem wzięłam się za książkę więc jak wzięłam ją do ręki w księgarni to było takie coś w stylu: '' Zaraz, zaraz, przecież główny bohater to Hache, a nie jakiś Step'', ale po dłuższych przemyśleniach pogodziłam się z myślą, że to scenarzyści filmu zmienili mu imię.
Możecie mnie pobić, zabić, cokolwiek, ale ja osobiście uważam, że film był lepszy niż książka.
Nie oznacza to, że książka mi się nie podoba, bo jest odwrotnie. Bardzo mi się podoba, ale mogłoby być miej opisów więcej akcji. No cóż... Nie wszystko jest do zdobycia :)
Autor: Federico Moccia
Stron: 335
Wydawnictwo: MUZA
Ocena: 3/6
Babi, dziewczyna z dobrego domu, świetna uczennica i przykładna córka, poznaje Stepa, agresywnego chuligana, którego życie składa się z ćwiczeń na siłowni, wyścigów na motorze i bezsensownych bijatyk. Mimo krańcowo różnych charakterów, a także sprzeciwu apodyktycznej matki Babi, zakochują się w sobie bez pamięci. Pod wpływem tej miłości zmieniają się oboje.
Babi otwiera się na świat, dojrzewa, a Step łagodnieje.
Babi jest jedyną osobą, której Step powierza swój mroczny sekret...
Jest to z jednej strony książka, od której każda dziewczyna może się popłakać, bo będzie zazdrościć przygody dla Babi. Na pewno większość dziewczyn chciałaby poznać chłopaka jak Step, mieć taką romantyczną przygodę. W sumie kto by nie chciał?
Ogółem historia pisana jest dość szczegółowo. Nie lubię takich książek gdzie jest opisane tyle nie potrzebnych szczegółów.
Patrząc na tę książkę ze strony wizualnej też nie należy do moich ulubiony. Jeszcze jak się spojrzy na okładkę to moim skromnym zdaniem jest ładna, ale jak się otworzy książkę to wygląda trochę gorzej. Tekst jest rozciągnięty praktycznie na całą stronę przez co książka wydaje się monotonna i aż odchodzi chęć czytania jej.
Jak wiadomo na podstawie powieści Federica Moccii wyszedł film o tym samym tytule. Imię Stepa jest zmienione. Przyznaję, że wpierw obejrzałam film, a potem wzięłam się za książkę więc jak wzięłam ją do ręki w księgarni to było takie coś w stylu: '' Zaraz, zaraz, przecież główny bohater to Hache, a nie jakiś Step'', ale po dłuższych przemyśleniach pogodziłam się z myślą, że to scenarzyści filmu zmienili mu imię.
Możecie mnie pobić, zabić, cokolwiek, ale ja osobiście uważam, że film był lepszy niż książka.
Nie oznacza to, że książka mi się nie podoba, bo jest odwrotnie. Bardzo mi się podoba, ale mogłoby być miej opisów więcej akcji. No cóż... Nie wszystko jest do zdobycia :)
sobota, 6 grudnia 2014
Czytelnicze Nawyki
Let's go!
1. Czy masz w domu konkretne miejsce do czytania?
Można powiedzieć, że tak. Czytam zazwyczaj w swoim pokoju, w łóżku pod kocykiem. :)
2. Czy w trakcie czytania używasz zakładki czy przypadkowych świstków papieru?
Jestem zwolenniczką zakładek. Mam kilka, które były w książkach kiedy kupowałam, inne z jakiś uroczystości, jedna na magnes i dwie zrobione przeze mnie :)
Jeżeli jadę w jakąś podróż i zakupie sobie w trakcje książkę, a nie mam zakładki to używam jakiś ulotek bądź właśnie świstków papieru.
3. Czy możesz po prostu skończyć czytać książkę? Czy musisz dość do końca rozdziału lub okrągłej liczby stron?
Kończę czytać książkę zazwyczaj wtedy gdy zdanie kończy się na dole danej strony. Nie potrafię zakończyć książki w połowie zdania, zawsze muszę dojść do jego końca. :)
4. Czy pijesz albo jesz w trakcie czytania?
Nie jem ani nie piję. Z jednej strony dlatego, że od podstawówki bibliotekarka to wpajała wszystkim uczniom, a z drugiej strony dlatego, że jak czytałam Hobbita to piłam wodę i przez przypadek mi się ona na niego wylała. Na moje cudeńko biedne :c
5. Czy jesteś wielozadaniowy/a? Potrafisz słuchać muzyki lub oglądać film w trakcie czytania?
Muzyka podczas czytania mi nie przeszkadza, ponieważ jeżdżąc autobusem w gimnazjum pan kierowca słuchał disco polo więc dzięki temu przyzwyczaiłam się do czytania przy muzyce. Co do filmów to jakoś mi to nie wychodzi. Zazwyczaj jest tak, że jak jest przerwa w filmie wtedy czytam.
6. Czy czytasz jedną książkę czy kilka naraz?
Czytam jedną książkę :)
7. Czy czytasz w domu czy gdziekolwiek?
Staram się czytać w domu, ale jak mi czas na to nie pozwala to staram się czytać gdziekolwiek.
8. Czytasz na głos czy w myślach?
Zdecydowanie w myślach :)
9. Czy czytasz naprzód, poznając zakończenie? Pomijasz fragmenty książki?
Nie. Czytam od deski do deski :)
10. Czy zaginasz grzbiet książki?
O nie! Tego moim dzieciom nie zrobię! :)
I to było na tyle. Mam nadzieję, że ten tag się Wam podoba.
Moi nominowani to wszyscy blogerzy, którzy mają ochotę zrobić ten TAG :3
piątek, 5 grudnia 2014
Facebook & Instagram
Postanowiłam, że jeżeli już idę po całości to do końca.
Jak wiadomo dzisiejsze czasy kręcą się wokół facebook'a, instagram'a i twitter'a.
Dlaczego więc nie założyć konta na tych oto portalach?
Nie ma żadnych przeszkód więc to zrobiłam. Niestety nie mam twitter'a i na razie nie zamierzam zakładać, ale jeżeli będziecie chcieli to to zrobię.
Jak wiadomo dzisiejsze czasy kręcą się wokół facebook'a, instagram'a i twitter'a.
Dlaczego więc nie założyć konta na tych oto portalach?
Nie ma żadnych przeszkód więc to zrobiłam. Niestety nie mam twitter'a i na razie nie zamierzam zakładać, ale jeżeli będziecie chcieli to to zrobię.
niedziela, 30 listopada 2014
Cztery
Tytuł: Cztery
Autor: Veronica Roth
Stron: 303
Seria: dodatek do trylogii Niezgodna
Wydawnictwo: Amber
Ocena: 5/6
Altruizm, Nieustraszoność Erudycja, Prawość, Serdeczność na te pięć frakcji podzielone było społeczeństwo zbudowane na ruinach Chicago. Każdy przechodził test predyspozycji, a potem w krwawej ceremonii musiał wybrać frakcję. Ten, kto łączył cechy charakteru kilku frakcji - jak Tris i Tobias - był Niezgodny i musiał być wyeliminowany...
CZTERY JEDEN WYBÓR GO WYZWOLI
Tobias, syn przywódcy Altruizmy dokonał wyboru.
Stał się Nieustraszonym o imieniu Cztery. Teraz musi dowieść, że zasłużył na to miejsce. Jego decyzje zaważą na losach innych nowicjuszy. A ujawnione tajemnice zagrożą przyszłości - jego i całego społeczeństwa frakcyjnego.
Dwa lata później Cztery staje przed następnym wyborem.
Spotyka Tris, która właśnie porzuciła Altruizm. Z nią droga do naprawienia ich świata może być łatwiejsza. Ale czy z nią Cztery może stać się znów Tobiasem?
Jak wszyscy wiemy książka jest pisana oczami Tobiasa. Osoby, które już ją czytały i przeczytały wstęp wiedzą, że Niezgodna miała się inaczej potoczyć. To właśnie cała ta trylogia miała być napisana oczami Tobiasa, jednak autorka po 30 stronach utknęła ''bo narrator nie bardzo pasował do historii, którą chciałam opowiedzieć''.
Cztery nie jest podzielony na takie rozdziały jak Niezgodna. Jest podzielony bardziej na kategorie.
Pierwsza z nich to transfer, w którym jest opisane to jak żył z ojcem, który go bił, znęcał się nad nim. Veronica Roth nawet w niektórych momentach szczegółowo to opisała.
Druga kategoria to nowicjusz czyli opisane jest to jak przechodził swój nowicjat. To właśnie w tej kategorii jest opisane jak dowiaduje się o byciu Niezgodnym i o tym jak ginie jego instruktor.
Trzecią kategorią jest syn. Jest tu opisane jak dostaje pracę, którą potem i tak odrzuca, bo chce pracować w pomieszczeniu kontrolnym, a potem chce zostać instruktorem. Stąd możemy się również dowiedzieć kiedy spotkał swoją matkę.
Czwartą i przed ostatnią kategorią jest zdrajca. Stąd nie będę Wam wiele zdradzać, ale chodzi tu o strategię wojny między frakcjami. To właśnie w tej kategorii jest już wzmianka o Tris.
No i piąta - ostatnia kategoria to Pierwszy skoczek: Tris! , Uważaj, Tris i Ładnie wyglądasz, Tris. Jak łatwo można się domyślić jest to o tym jak ją poznaje. Te trzy nazwy jak możecie się domyśleć są to podrozdziały, a może i rozdziały.
Co do zakończenia: z jednej trochę dziwne i czuję niedosyt, a z drugiej słodko się kończy. (widać, że dziewczyna recenzje pisze). Możliwe, że miało takie ono być. Znaczy na pewno miało takie być. Co mi się podoba w tym wydaniu? Na pewno to, że Veronica Roth jest chyba jedyną autorką, która w podziękowaniach oprócz wielu znajomych, wydawców i tak dalej, uwzględniła również nas - fanów trylogii Niezgodna. Właśnie za to chcę jej podziękować.
A czy Wy czytaliście już tę książkę? Jakie są Wasze wrażenia po niej? :)
Autor: Veronica Roth
Stron: 303
Seria: dodatek do trylogii Niezgodna
Wydawnictwo: Amber
Ocena: 5/6
Altruizm, Nieustraszoność Erudycja, Prawość, Serdeczność na te pięć frakcji podzielone było społeczeństwo zbudowane na ruinach Chicago. Każdy przechodził test predyspozycji, a potem w krwawej ceremonii musiał wybrać frakcję. Ten, kto łączył cechy charakteru kilku frakcji - jak Tris i Tobias - był Niezgodny i musiał być wyeliminowany...
CZTERY JEDEN WYBÓR GO WYZWOLI
Tobias, syn przywódcy Altruizmy dokonał wyboru.
Stał się Nieustraszonym o imieniu Cztery. Teraz musi dowieść, że zasłużył na to miejsce. Jego decyzje zaważą na losach innych nowicjuszy. A ujawnione tajemnice zagrożą przyszłości - jego i całego społeczeństwa frakcyjnego.
Dwa lata później Cztery staje przed następnym wyborem.
Spotyka Tris, która właśnie porzuciła Altruizm. Z nią droga do naprawienia ich świata może być łatwiejsza. Ale czy z nią Cztery może stać się znów Tobiasem?
Jak wszyscy wiemy książka jest pisana oczami Tobiasa. Osoby, które już ją czytały i przeczytały wstęp wiedzą, że Niezgodna miała się inaczej potoczyć. To właśnie cała ta trylogia miała być napisana oczami Tobiasa, jednak autorka po 30 stronach utknęła ''bo narrator nie bardzo pasował do historii, którą chciałam opowiedzieć''.
Cztery nie jest podzielony na takie rozdziały jak Niezgodna. Jest podzielony bardziej na kategorie.
Pierwsza z nich to transfer, w którym jest opisane to jak żył z ojcem, który go bił, znęcał się nad nim. Veronica Roth nawet w niektórych momentach szczegółowo to opisała.
Druga kategoria to nowicjusz czyli opisane jest to jak przechodził swój nowicjat. To właśnie w tej kategorii jest opisane jak dowiaduje się o byciu Niezgodnym i o tym jak ginie jego instruktor.
Trzecią kategorią jest syn. Jest tu opisane jak dostaje pracę, którą potem i tak odrzuca, bo chce pracować w pomieszczeniu kontrolnym, a potem chce zostać instruktorem. Stąd możemy się również dowiedzieć kiedy spotkał swoją matkę.
Czwartą i przed ostatnią kategorią jest zdrajca. Stąd nie będę Wam wiele zdradzać, ale chodzi tu o strategię wojny między frakcjami. To właśnie w tej kategorii jest już wzmianka o Tris.
No i piąta - ostatnia kategoria to Pierwszy skoczek: Tris! , Uważaj, Tris i Ładnie wyglądasz, Tris. Jak łatwo można się domyślić jest to o tym jak ją poznaje. Te trzy nazwy jak możecie się domyśleć są to podrozdziały, a może i rozdziały.
Co do zakończenia: z jednej trochę dziwne i czuję niedosyt, a z drugiej słodko się kończy. (widać, że dziewczyna recenzje pisze). Możliwe, że miało takie ono być. Znaczy na pewno miało takie być. Co mi się podoba w tym wydaniu? Na pewno to, że Veronica Roth jest chyba jedyną autorką, która w podziękowaniach oprócz wielu znajomych, wydawców i tak dalej, uwzględniła również nas - fanów trylogii Niezgodna. Właśnie za to chcę jej podziękować.
A czy Wy czytaliście już tę książkę? Jakie są Wasze wrażenia po niej? :)
sobota, 29 listopada 2014
November Wrap up
Nadszedł ten czas, w którym bardzo się wstydzę pokazać mój wrap up. Ale jak mus to mus. Obiecuję (przynajmniej mam taką nadzieję), że grudzień będzie lepszy :)
Podsumowanie:
Liczba przeczytanych książek: 3
Liczba przeczytanych stron: 411, czyli 14 stron dziennie
Książki, jakie przeczytałam:
,,Król Edyp'' Sofokles [lektura]
,,Antygona'' Sofokles
,,Cztery'' Veronica Roth [recenzja niebawem]
Liczba recenzji: 2 [w tym jedna spektaklu teatralnego]
Wiem, że to nie powalający wynik, ale z racji iż połowa grudnia to przerwa świąteczna i będę miała czas na czytanie statystyki (chyba) będą lepsze :)
A jakie są wasze wyniki czytelnicze?
Chwalcie się :)
PS.
Serdecznie chciałabym Wam polecić blog Roberta :)
Pisze on naprawdę świetne recenzje książek, jak i filmów :)
http://czytanie-moim-tlenem.blogspot.com/
Podsumowanie:
Liczba przeczytanych książek: 3
Liczba przeczytanych stron: 411, czyli 14 stron dziennie
Książki, jakie przeczytałam:
,,Król Edyp'' Sofokles [lektura]
,,Antygona'' Sofokles
,,Cztery'' Veronica Roth [recenzja niebawem]
Liczba recenzji: 2 [w tym jedna spektaklu teatralnego]
Wiem, że to nie powalający wynik, ale z racji iż połowa grudnia to przerwa świąteczna i będę miała czas na czytanie statystyki (chyba) będą lepsze :)
A jakie są wasze wyniki czytelnicze?
Chwalcie się :)
PS.
Serdecznie chciałabym Wam polecić blog Roberta :)
Pisze on naprawdę świetne recenzje książek, jak i filmów :)
http://czytanie-moim-tlenem.blogspot.com/
wtorek, 25 listopada 2014
Zniszcz ten dziennik
Tytuł: Zniszcz ten dziennik
Autor: Keri Smith
Stron: Zależy od osoby :)
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza K.E.Liber
Ocena: 6/6
Zniszcz ten dziennik...
Recenzja tej nietypowej książki na pewno nie będzie łatwa, bo jak zrecenzować książkę, w której prawie nic nie ma oprócz poleceń, które należy wykonać.
Jest to książka, która pobudzi wyobraźnię każdego, kto potrafi czytać.
Mój ''dziennik'' był niszczony już w drodze z Warszawy, a że była to wycieczka szkolna niszczenie było niezłą zabawą w autobusie.
Całe szczęście, że nauczycielki nie orientowały się co dzieje się na tyłach autobusu, bo na pewni więcej byśmy tam nie usiadły. Dziennik był rzucany o ściany autobusu jako ''nieprzewidywalny ruch destrukcyjny'', kartka którą mieli zniszczyć znajomi została pognieciona i porwana, a plamy zamiast być w ''katalogu plam'' są na każdej stronie.
Zniszcz ten dziennik jest to świetna odskocznia od nudy. Dla osób z poczuciem humoru, ale i również dla tych bez poczucia humoru. Na prawdę z całego serca Wam ją polecam.
Recenzja krótka, ale co mogłam więcej napisać? :)
Autor: Keri Smith
Stron: Zależy od osoby :)
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza K.E.Liber
Ocena: 6/6
Zniszcz ten dziennik...
Recenzja tej nietypowej książki na pewno nie będzie łatwa, bo jak zrecenzować książkę, w której prawie nic nie ma oprócz poleceń, które należy wykonać.
Jest to książka, która pobudzi wyobraźnię każdego, kto potrafi czytać.
Mój ''dziennik'' był niszczony już w drodze z Warszawy, a że była to wycieczka szkolna niszczenie było niezłą zabawą w autobusie.
Całe szczęście, że nauczycielki nie orientowały się co dzieje się na tyłach autobusu, bo na pewni więcej byśmy tam nie usiadły. Dziennik był rzucany o ściany autobusu jako ''nieprzewidywalny ruch destrukcyjny'', kartka którą mieli zniszczyć znajomi została pognieciona i porwana, a plamy zamiast być w ''katalogu plam'' są na każdej stronie.
Zniszcz ten dziennik jest to świetna odskocznia od nudy. Dla osób z poczuciem humoru, ale i również dla tych bez poczucia humoru. Na prawdę z całego serca Wam ją polecam.
Recenzja krótka, ale co mogłam więcej napisać? :)
WKRÓTCE:
recenzja
Cztery Veronici Roth
poniedziałek, 24 listopada 2014
Piosenka na tydzień
Piosenką na ten tydzień jest.....
Jeżeli chcecie aby wasza piosenka znalazła się w którymś tygodniu piszcie w zakładce piosenka na tydzień, bądź pod tym postem :)
K2 ft. Buka - 1 moment
Jeżeli chcecie aby wasza piosenka znalazła się w którymś tygodniu piszcie w zakładce piosenka na tydzień, bądź pod tym postem :)
niedziela, 23 listopada 2014
Świąteczna kartka
Hej, hej, hej :)
Święta już za 32 dni. Lubię ten świąteczny nastrój gdy wszędzie jest biało od śniegu, domy i pomieszczenia w nich są ozdobione różnymi gwiazdkami, sopelkami, lampkami. Tą wiszącą w atmosferze miłość. No uwielbiam.
Skoro ''coraz bliżej święta'' to czemu w blogosferze nie zrobić sobie miłego prezentu i nie wysłać sobie kartki świątecznej? Nie ma żadnych przeszkód.
Dlatego proponuje Wam zrobić akcję pod tytułem Świąteczna kartka z alicee 16.
Oto zasady:
Święta już za 32 dni. Lubię ten świąteczny nastrój gdy wszędzie jest biało od śniegu, domy i pomieszczenia w nich są ozdobione różnymi gwiazdkami, sopelkami, lampkami. Tą wiszącą w atmosferze miłość. No uwielbiam.
Skoro ''coraz bliżej święta'' to czemu w blogosferze nie zrobić sobie miłego prezentu i nie wysłać sobie kartki świątecznej? Nie ma żadnych przeszkód.
Oto zasady:
- Jeżeli chcesz wziąć udział - napisz w komentarzu :)
- Na mail alicereads16@gmail.com wysyłajcie mi swoje adresy :)
- Czas na zgłaszanie się macie do 7.12. Wszystkie kartki wyślę dnia następnego :)
- Wybiorę 10 osób, którym wyślę świąteczne kartki :)
- Oprócz życzeń w tych kartkach będzie również adres osoby, do której Ty masz wysłać świąteczną kartkę :)
- Jeżeli w kartce nie będzie adresu to spójrz na kopertę - na kopercie będzie mój adres czyli kartkę wyślesz do mnie :)
sobota, 22 listopada 2014
Nowość
Hej, hej, hej. Przepraszam za moją długą nieobecność, ale wszyscy nauczyciele zapisali w listopadzie multum prac klasowych i kartkówek. Siedzę po nocach i się uczę. Nie zdziwcie się jeżeli mój Wrap Up będzie naprawdę kiepski, ale na prawdę brakuje mi czasu na czytanie. Patrząc na to, że połowa grudnia jest wolna to mam nadzieję, że będzie to dobry miesiąc pod względem czytelniczym.
Skoro już przeprosiłam i wszystko wyjaśniłam czas aby powiedzieć co to za nowość na blogu.
Ponieważ oprócz czytania uwielbiam również muzykę postanawiam wprowadzić coś takiego jak piosenka na tydzień. W zakładce o tej samej nazwie będziecie mogli pisać tytuły piosenek i jeżeli będzie ich sporo będę losować, która ma iść na dany tydzień. Jeżeli nie będzie propozycji sama coś zaproponuje, ale miło by mi było gdybyście się zaangażowali w tą ''zabawę''
Piosenka na tydzień będzie dodawana w każdy poniedziałek. Wprowadzam to, ponieważ nie chcę aby na blogu wiało pustką :)
Pierwszą piosenkę wstawię dzisiaj, ale w poniedziałek i tak dostaniecie kolejną :)
One Direction - Night Changes
Wczoraj wyszedł teledysk do tej piosenki. Pochodzi ona z czwartej płyty One Direction pt. ,,Four''
wtorek, 11 listopada 2014
Classmate Book TAG
Dzisiaj będziemy tworzyć moją klasę. Jest to zasługa Roberta z http://czytanie-moim-tlenem.blogspot.com/ , ponieważ to on mnie nominował do tego TAG'u i serdecznie mu za to dziękuję :)
Zasady są takie same jak przy TAG'u Zombie Apocalypse Book TAG.
Więc zaczynajmy!
Książki, które wybrałam to:
Intruz Stephenie Meyer
Hobbit J.R.R. Tolkien
Zostań, jeśli kochasz Gayle Forman
Dziewczyna i chłopak wszystko na opak Wendelin Van Draanen
Gwiazd Naszych Wina John Green
Cztery Veronica Roth
Wierna Veronica Roth
Miasto kości Cassandra Clare
Nowe przygody Mikołajka Goscinny, Sempe
Złodziejka książek Markus Zusak
1. Kujon
Kujona wybierzemy z Cztery.
A zostanie nim Jeanine Matthews. Hmm.. W sumie nawet pasuje. W końcu Jeanine jest z Erudycji, a tam stawiają na naukę i wiedzę, więc nie mam nic przeciwko.
2. Mięśniak
No cóż.. Nie sądziłam, że akurat Mięśniaka będę wybierać z Nowych przygód Mikołajka, ale spróbujmy.
Mięśniakiem mojej klasy zostaje...Mikołaj czyli główny bohater. Żałuje, że nie trafiłam na Euzebiusza, bo przecież to ona lubi się bić, ale mam chyba dzisiaj jakiegoś pecha. :)
3. Przewodniczący klasy
Oby to była Liesel.. BŁAGAM!
A więc przewodniczącym klasy zostaje Liesel. Tak! Czytając tę książkę bardzo ją polubiłam więc cieszę się, że to ona została przewodniczącą klasy.
4. Głupia blondynka
Głupia blondynka będzie losowana z Hobbita więc chyba bardziej będzie pasował głupi blondyn.. heh..
Bilbo.. Bilbo zostaje głupią blondynką.. Ciekawe..
5. Szara myszka
To jest chyba idealnie trafiona książka pod określenie. :)
Szara myszka w mojej klasie to......Bryce. Hmm.. W sumie i Bryce i Julianna przez całą książkę są takimi szarymi myszkami więc tak może być.
6. Szkolna gaduła
Serio!? Musiało trafić na GNW!? Sprzeciw! Sprzeciw!
Augustus to moja szkolna gaduła. Jakoś nie widzę go w tej roli, ale jak mus to mus.
7. Błazen
Z Miasta kości jeszcze można wyciągnąć jakiegoś błazna ;D
Błaznem zostaje Alec. Czyli można powiedzieć, że ten najpoważniejszy. Los mi dzisiaj niestety nie sprzyja i postaci nie pasują do kategorii. ehh..
8. Plotkara
Czy ja wiem czy w tej książce będzie jakaś plotkara? Chyba mało prawdopodobne, ale jak już mówiłam los mi dzisiaj nie sprzyja i mam po prostu pecha..
Plotkara klasowa to..Teddy czyli brat Mii.. Nie, nie pasuje do tej kategorii. Przecież on miał bodajże (mam nadzieję, że dobrze pamiętam) 8 lat, więc na prawdę nie pasuje tutaj.
9. Klasowy emo
Przedostatnia kategoria to klasowy emo i nim zostaje Lucina. I nie wypowiem się na ten temat, ponieważ Intruza jeszcze nie czytałam
10. Śpioch
Ostatnią książką jest Wierna i znaleźć tu śpiocha to będzie cud. Na serio!
Johanna zostaje moim klasowym śpiochem. Tak, ta Johanna z Serdeczności. Tak, to jest nie możliwe, ale powtórzę to już kolejny raz - los mi dzisiaj nie sprzyja ;c
Tak więc to juz koniec wybierania osób do mojej klasy. Nie jestem z niej zadowolona, ale LOS MI NIE SPRZYJA hhahaha kolejny raz, ale obiecuję, że to już ostatni.
Moi nominowani to wszyscy bloggerzy, którzy mają ochotę zrobić ten TAG.
Do zobaczenia w następnym poście :)
Zasady są takie same jak przy TAG'u Zombie Apocalypse Book TAG.
Więc zaczynajmy!
Książki, które wybrałam to:
Intruz Stephenie Meyer
Hobbit J.R.R. Tolkien
Zostań, jeśli kochasz Gayle Forman
Dziewczyna i chłopak wszystko na opak Wendelin Van Draanen
Gwiazd Naszych Wina John Green
Cztery Veronica Roth
Wierna Veronica Roth
Miasto kości Cassandra Clare
Nowe przygody Mikołajka Goscinny, Sempe
Złodziejka książek Markus Zusak
1. Kujon
Kujona wybierzemy z Cztery.
A zostanie nim Jeanine Matthews. Hmm.. W sumie nawet pasuje. W końcu Jeanine jest z Erudycji, a tam stawiają na naukę i wiedzę, więc nie mam nic przeciwko.
2. Mięśniak
No cóż.. Nie sądziłam, że akurat Mięśniaka będę wybierać z Nowych przygód Mikołajka, ale spróbujmy.
Mięśniakiem mojej klasy zostaje...Mikołaj czyli główny bohater. Żałuje, że nie trafiłam na Euzebiusza, bo przecież to ona lubi się bić, ale mam chyba dzisiaj jakiegoś pecha. :)
3. Przewodniczący klasy
Oby to była Liesel.. BŁAGAM!
A więc przewodniczącym klasy zostaje Liesel. Tak! Czytając tę książkę bardzo ją polubiłam więc cieszę się, że to ona została przewodniczącą klasy.
4. Głupia blondynka
Głupia blondynka będzie losowana z Hobbita więc chyba bardziej będzie pasował głupi blondyn.. heh..
Bilbo.. Bilbo zostaje głupią blondynką.. Ciekawe..
5. Szara myszka
To jest chyba idealnie trafiona książka pod określenie. :)
Szara myszka w mojej klasie to......Bryce. Hmm.. W sumie i Bryce i Julianna przez całą książkę są takimi szarymi myszkami więc tak może być.
6. Szkolna gaduła
Serio!? Musiało trafić na GNW!? Sprzeciw! Sprzeciw!
Augustus to moja szkolna gaduła. Jakoś nie widzę go w tej roli, ale jak mus to mus.
7. Błazen
Z Miasta kości jeszcze można wyciągnąć jakiegoś błazna ;D
Błaznem zostaje Alec. Czyli można powiedzieć, że ten najpoważniejszy. Los mi dzisiaj niestety nie sprzyja i postaci nie pasują do kategorii. ehh..
8. Plotkara
Czy ja wiem czy w tej książce będzie jakaś plotkara? Chyba mało prawdopodobne, ale jak już mówiłam los mi dzisiaj nie sprzyja i mam po prostu pecha..
Plotkara klasowa to..Teddy czyli brat Mii.. Nie, nie pasuje do tej kategorii. Przecież on miał bodajże (mam nadzieję, że dobrze pamiętam) 8 lat, więc na prawdę nie pasuje tutaj.
9. Klasowy emo
Przedostatnia kategoria to klasowy emo i nim zostaje Lucina. I nie wypowiem się na ten temat, ponieważ Intruza jeszcze nie czytałam
10. Śpioch
Ostatnią książką jest Wierna i znaleźć tu śpiocha to będzie cud. Na serio!
Johanna zostaje moim klasowym śpiochem. Tak, ta Johanna z Serdeczności. Tak, to jest nie możliwe, ale powtórzę to już kolejny raz - los mi dzisiaj nie sprzyja ;c
Tak więc to juz koniec wybierania osób do mojej klasy. Nie jestem z niej zadowolona, ale LOS MI NIE SPRZYJA hhahaha kolejny raz, ale obiecuję, że to już ostatni.
Moi nominowani to wszyscy bloggerzy, którzy mają ochotę zrobić ten TAG.
Do zobaczenia w następnym poście :)
sobota, 8 listopada 2014
Book Haul
Troszkę mnie tu nie było, ale jak widzieliście tu wycieczka, wcześniej nauka (cały listopad mam w pracach klasowych), no ale muszę to jakoś ogarnąć. W między czasie kupiłam sobie kilka książek, o których troszkę powiem.
Pierwszą książką są Demony. Pokusa. autorstwa Lisy Desrochers. Jak już parę postów wcześniej pisałam książkę tę zakupiłam na tym blogu http://niebo-pieko-ziemia.blogspot.com. Wraz z przesyłką kosztowała mnie ona 18 zł. Jest ona w dobrym stanie i czeka aż zacznę ją czytać i całą trylogię. Niestety trzeciej części tutaj u nas w Polsce nie przetłumaczono.
Pan Śmierci Eliota Pattisona zakupiona w biedronce za 12.99 zł :)
Zniszcz ten dziennik Keri Smith. Nabyłam go wczoraj w Empiku w Złotych Tarasach za 29.99zł. Jak widzicie zaczęłam już go niszczyć z kilkoma znajomymi wracając z Warszawy :)
I ostatnia najbardziej przeze mnie wyczekiwana książka czyli Cztery autorstwa Veronici Roth. Kosztowała 37.80zł. Ją również zaczęłam czytać w autobusie i jestem na 81 stronie, ponieważ dzisiaj nie miałam czasu aby poczytać, ale za chwilę się za nią wezmę.
To już koniec moich zdobyczy, ale i tak się cieszę, że tyle książek mogłam sobie zakupić :) Jadąc do Warszawy mama do mnie powiedziała: ''Tylko tam nie szalej z tymi książkami'' więc chcą też trochę zaoszczędzić kupiłam dwie, ale może w tygodniu zajdę do księgarni to coś zakupię.
A teraz wy pochwalcie się swoimi zdobyczami :)
My, dzieci z dworca ZOO
W czwartek wstałam o godzinie 4:30, ponieważ o 6:30 wyjeżdżałam do stolicy naszego kraju - Warszawy. Główną atrakcją tej szkolnej wycieczki było udanie się do teatru Kamienica, której właścicielem jest Emilian Kamiński. Spektakl, na który pojechaliśmy to My, dzieci z dworca ZOO gdzie jedną z głównych ról odgrywał (mój kochany, najukochańszy) Marcel Sabat.
Christiane F. miała 12 lat, gdy po raz pierwszy zaczęła palić haszysz. Potem poszło z górki - LSD, kradzieże, heroina i dworzec ZOO, gdzie wszystko miało swój początek i koniec. W ten sposób, w wieku 13 lat, Christiane stała się narkomanką. Jaki był świat, do którego tak bardzo chciała należeć osamotniona nastolatka? Czy jej wyobrażenia o dorosłym spełniły się? I co ważniejsze, czy znalazła to, czego szukała?
Spektakl „My, dzieci z dworca ZOO” jest opowieścią nie tylko o
uzależnieniu i jego skutkach, ale przede wszystkim o tym, jak cienka
jest granica między zabawą a tragedią. Sztuka obnaża ludzką bezradność
wobec systemu dla którego jednostka jest nieistotna.
Spektakl powstał w oparciu o reportaż Kaia Hermanna i Horsta Riecka o tym samym tytule. Dziennikarze niemieckiego „Sterna” w serii wywiadów przeprowadzonych w połowie lat 70 XX wieku, ujawnili wstrząsający obraz młodzieży berlińskiej, która w latach 60. i 70. XX wieku, w okolicach dworca kolejowego Berlin ZOO, pozbawiona opieki i wsparcia popadała w narkomanię, alkoholizm i nędzę.
Spektakl powstał w oparciu o reportaż Kaia Hermanna i Horsta Riecka o tym samym tytule. Dziennikarze niemieckiego „Sterna” w serii wywiadów przeprowadzonych w połowie lat 70 XX wieku, ujawnili wstrząsający obraz młodzieży berlińskiej, która w latach 60. i 70. XX wieku, w okolicach dworca kolejowego Berlin ZOO, pozbawiona opieki i wsparcia popadała w narkomanię, alkoholizm i nędzę.
Nigdy nie recenzowałam żadnego spektaklu i jest to mój pierwszy raz. Przydałoby się również wspomnieć, że to był dopiero drugi widziany przeze mnie spektakl w teatrze. Ale spróbuję się jakoś to napisać.
O czym był ten spektakl możecie przeczytać wyżej. Scenariusz został stworzony / napisany na podstawie książki o tym samym tytule. Jadąc do Warszawy chyba jako jedyna wiedziałam o czym dokładnie jest ten spektakl, ponieważ czytałam książkę już bodajże w 6 klasie podstawówki. To był jeden z głównych powodów dlaczego pojechałam. Denerwowało mnie to, że dziewczyny z drugiej klasy gimnazjum pojechały tylko aby zobaczyć Marcela Sabata. Też się cieszyłam, że spotkam mojego idola, ale wiedziałam również o czym jest ta historia i jak należy ją odebrać.
Gracja Niedźwiedź czyli tytułowa Christiane F. moim zdaniem świetnie odegrała swoją rolę. Podziwiam aktorów za to, że nie wstydzą się występować publicznie. Mają oni nie łatwe zadanie - muszą dobrze przedstawić postać, którą grają. Śmiać, płakać na zawołanie. W każdej scenie muszą być poważni aby się np. nie roześmiać albo nie uśmiechnąć się do kogoś z widowni. Pani Gracja nie miała łatwego zadania, ale inni aktorzy też musieli się bardzo postarać. Magdalena Nieć musiała wcielić się w rolę matki Christiane jak i w jej koleżankę. Katarzyna Ptasińska w sumie cały czas grała jej koleżankę, ale również musiała odegrać rolę prostytutki, która chce zarobić na kolejną działkę. Adam Serowaniec grał również kolegę Christiane, jak i mężczyznę, który korzystał z usług na dworcu ZOO, natomiast Marcel Sabat grał jej kolegę, a potem jej chłopaka Detlefa.
Gra aktorska była na prawdę profesjonalna. Można było zauważyć jak długo musieli pracować, przygotowywać się do tego przedstawienia. Jestem dumna, że mamy w Polsce tak świetnych aktorów.
Wszystkim tym, którzy mieszkają w Warszawie, bądź w jej okolicy polecam udać się na ten spektakl.
Zachęcam również do przeczytania książki.
(A tutaj bilet i ulotka z teatru)
sobota, 1 listopada 2014
Petycja
Zapewne znajdzie się tu kilku fanów trylogii ''Córka dymu i kości''. Jak wiadomo wydawnictwo Amber wykupiło tylko prawa do dwóch pierwszych części. Fani natomiast chcą aby została wydana 3 część, dlatego jeżeli jesteś fanem tej trylogii lub nawet nie to podpisz się pod tą PETYCJĄ.
Ja nie czytałam tej trylogii, ale każdemu książkoholikowi należy pomóc, dlatego i ja pomagam. Udostępniajcie to na swoich blogach, stronkach, gdziekolwiek. Niech fanom tej trylogii się uda :)
Ja nie czytałam tej trylogii, ale każdemu książkoholikowi należy pomóc, dlatego i ja pomagam. Udostępniajcie to na swoich blogach, stronkach, gdziekolwiek. Niech fanom tej trylogii się uda :)
October Wrap up
A więc jak co miesiąc postanawiam zrobić Wrap Up czyli książki, które przeczytałam w danym miesiącu.
Jak wiadomo październik się skończył, więc czas na małe podsumowanie:
Liczba przeczytanych książek: 3
Liczba przeczytanych stron: 986, czyli 32 strony na dzień
Książki, jakie przeczytałam:
,,Miasto popiołów'' Cassandra Clare [recenzja]
,,19 razy Katherine'' John Green [recenzja]
,,Zostań, jeśli kochasz'' Gayle Forman [recenzja]
Liczba recenzji: 4
Niestety statystyki są takie niskie, ponieważ trzeba się również edukować, a niestety gimnazjum to nie to samo co liceum. Podejrzewam, że listopad również nie będzie rewelacyjny, ale grudzień już chyba tak.
Miałam zamiar zrobić tutaj jeszcze TBR, ale po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że jak i tak nie będę się go trzymała. Mam nadzieję, że z miesiąca na miesiąc moje statystyki się poprawią, no ale nic nie obiecuję :)
Jak wiadomo październik się skończył, więc czas na małe podsumowanie:
Liczba przeczytanych książek: 3
Liczba przeczytanych stron: 986, czyli 32 strony na dzień
Książki, jakie przeczytałam:
,,Miasto popiołów'' Cassandra Clare [recenzja]
,,19 razy Katherine'' John Green [recenzja]
,,Zostań, jeśli kochasz'' Gayle Forman [recenzja]
Liczba recenzji: 4
Niestety statystyki są takie niskie, ponieważ trzeba się również edukować, a niestety gimnazjum to nie to samo co liceum. Podejrzewam, że listopad również nie będzie rewelacyjny, ale grudzień już chyba tak.
Miałam zamiar zrobić tutaj jeszcze TBR, ale po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że jak i tak nie będę się go trzymała. Mam nadzieję, że z miesiąca na miesiąc moje statystyki się poprawią, no ale nic nie obiecuję :)
poniedziałek, 27 października 2014
Zostań, jeśli kochasz
Tytuł: Zostań, jeśli kochasz
Autor: Gayle Forman
Stron: 243
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ocena: 4/6
Mia straciła wszystko. Czy miłość pokona śmierć?
Po tragicznym wypadku, w którym zginęli jej najbliżsi, Mia trwa w stanie dziwnego zawieszenia. Musi podjąć decyzję, czy walczyć o odzyskanie przytomności, czy też poddać się i umrzeć. Próbując rozstrzygnąć ten dylemat, wspomina dotychczasowe życie.
Poruszająca książka o dającej wsparcie rodzinie, przyjaźni, samotności i znajdowaniu swego miejsca na ziemi, o umiejętności żegnania się z przeszłością i przyjmowania tego, co nadchodzi. Zostań, jeśli kochasz opowiada o potędze miłości i wyborach, których każdy z nas musi dokonać.
Maię czyli główną bohaterkę tej książki poznajemy gdy wraz z rodzicami zostaje w domu, ponieważ śnieg zasypał drogi i szkoła Mai i Teddy'ego (jej brata) została odwołana. Jej tata również nie idzie do pracy, ponieważ jest nauczycielem, a mama stwierdza, że to niesprawiedliwe, że oni zostaną w domu, a ona ma iść do pracy więc dzwoni do pracy i bierze wolne.
Wszyscy jednogłośnie stwierdzają, że nie chce im się siedzieć w domu, a skoro śnieg topnieje to postanowili jechać do znajomych. Wszystko było piękne dopóki...... nie zdarzył się wypadek. Rodzice Mai zginęli na miejscy, brat był w stanie krytycznym, a Mia a raczej jej ciało było w stanie poważnym. Czemu jej ciało? Ponieważ ona stała się takim jakby duchem. Nie mogła przechodzić przez ściany, przenikać przez ludzi, ale wszędzie mogła pójść, a jej ciało nadal leżało na sali. To ona decydowała czy umrze czy zostanie.
Na początku książka w ogóle mi się nie podobała. Jednak wgłębiając się w nią zaczynałam nią żyć. Zaczęłam współczuć rodzinie Mii, jak i dla nie samej. Czytając tą książkę miałam różne refleksje. Między innymi taką, że czy na prawdę między nami są anioły, albo jakie jest życie po śmierci. I to jest właśnie zaletą tej książki, że zastanawiamy się nad niektórymi rzeczami.
Po Zostań, jeśli kochasz czuję lekki niedosyt. Autorka w pewnym sensie nie dokończyła tej historii. Wiadomo, że Mia się przebudziła, ale nie wiemy co dalej. Czy będzie normalnie żyła, a może nie wytrzyma i umrze. Tego jedynie możemy się domyślać. Czytałam gdzieś kiedyś, że podobno mają być jeszcze jakieś części Zostań, jeśli kochasz. Jeżeli to prawda to czekam z niecierpliwością, ponieważ chcę wiedzieć jak dalej potoczy się życie Mii.
(tak na marginesie: Dlaczego polscy tłumacze zmienili tytuł? Przecież lepiej i poprawnie brzmi Jeśli zostanę...)
Autor: Gayle Forman
Stron: 243
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ocena: 4/6
Mia straciła wszystko. Czy miłość pokona śmierć?
Po tragicznym wypadku, w którym zginęli jej najbliżsi, Mia trwa w stanie dziwnego zawieszenia. Musi podjąć decyzję, czy walczyć o odzyskanie przytomności, czy też poddać się i umrzeć. Próbując rozstrzygnąć ten dylemat, wspomina dotychczasowe życie.
Poruszająca książka o dającej wsparcie rodzinie, przyjaźni, samotności i znajdowaniu swego miejsca na ziemi, o umiejętności żegnania się z przeszłością i przyjmowania tego, co nadchodzi. Zostań, jeśli kochasz opowiada o potędze miłości i wyborach, których każdy z nas musi dokonać.
Maię czyli główną bohaterkę tej książki poznajemy gdy wraz z rodzicami zostaje w domu, ponieważ śnieg zasypał drogi i szkoła Mai i Teddy'ego (jej brata) została odwołana. Jej tata również nie idzie do pracy, ponieważ jest nauczycielem, a mama stwierdza, że to niesprawiedliwe, że oni zostaną w domu, a ona ma iść do pracy więc dzwoni do pracy i bierze wolne.
Wszyscy jednogłośnie stwierdzają, że nie chce im się siedzieć w domu, a skoro śnieg topnieje to postanowili jechać do znajomych. Wszystko było piękne dopóki...... nie zdarzył się wypadek. Rodzice Mai zginęli na miejscy, brat był w stanie krytycznym, a Mia a raczej jej ciało było w stanie poważnym. Czemu jej ciało? Ponieważ ona stała się takim jakby duchem. Nie mogła przechodzić przez ściany, przenikać przez ludzi, ale wszędzie mogła pójść, a jej ciało nadal leżało na sali. To ona decydowała czy umrze czy zostanie.
Na początku książka w ogóle mi się nie podobała. Jednak wgłębiając się w nią zaczynałam nią żyć. Zaczęłam współczuć rodzinie Mii, jak i dla nie samej. Czytając tą książkę miałam różne refleksje. Między innymi taką, że czy na prawdę między nami są anioły, albo jakie jest życie po śmierci. I to jest właśnie zaletą tej książki, że zastanawiamy się nad niektórymi rzeczami.
Po Zostań, jeśli kochasz czuję lekki niedosyt. Autorka w pewnym sensie nie dokończyła tej historii. Wiadomo, że Mia się przebudziła, ale nie wiemy co dalej. Czy będzie normalnie żyła, a może nie wytrzyma i umrze. Tego jedynie możemy się domyślać. Czytałam gdzieś kiedyś, że podobno mają być jeszcze jakieś części Zostań, jeśli kochasz. Jeżeli to prawda to czekam z niecierpliwością, ponieważ chcę wiedzieć jak dalej potoczy się życie Mii.
(tak na marginesie: Dlaczego polscy tłumacze zmienili tytuł? Przecież lepiej i poprawnie brzmi Jeśli zostanę...)
niedziela, 26 października 2014
30 Day Book Challenge - Day 4
26.10, godz. 9:50. Dzisiejszy dzień to czwarty dzień naszego Challenge'u. Przed nami jeszcze 26 dni, czyli jak już mówiłam pierwszego dnia skończymy ten challenge 21.11 :)
4.Favorite book of your favorite series czyli ulubiona część twojej ulubionej serii:
Jak już mówiłam jedyną serię jaką właśnie czytam to Dary Anioła. Jestem dopiero po dwóch pierwszych częściach więc nie mogę na razie wybrać żadnej. Ale gdybym już musiała to wybrałabym raczej Miasto popiołów podoba mi się opisana tam walka z demonami, sceny między Clary i Jace'em. Już niedługo zabieram się za Miasto szkła. :)
4.Favorite book of your favorite series czyli ulubiona część twojej ulubionej serii:
Jak już mówiłam jedyną serię jaką właśnie czytam to Dary Anioła. Jestem dopiero po dwóch pierwszych częściach więc nie mogę na razie wybrać żadnej. Ale gdybym już musiała to wybrałabym raczej Miasto popiołów podoba mi się opisana tam walka z demonami, sceny między Clary i Jace'em. Już niedługo zabieram się za Miasto szkła. :)