Strony

wtorek, 2 lutego 2016

Buszujący w zbożu

Tytuł: Buszujący w zbożu
Autor: J. D. Salinger
Stron: 304
Wydawnictwo: Albatros
Cena: 29,40 zł
Ocena: ★★★★★☆☆☆☆☆

Tyle dobrych opinii. Aż chciało się sięgnąć po tę książkę. Co mnie w niej jeszcze zadziwiło? Fakt, że nigdzie nie ma żadnego opisu tej książki. Ciekawe, co?  Będąc w piątek w bibliotece stwierdziłam, że wezmę tę książkę z czystej ciekawości, aby zobaczyć czym się ludzie tak zachwycają. Gdy dodałam zdjęcie na instagrama z tą książką, wystąpiła tylko jedna negatywna opinia. Pokładałam wielkie nadzieje w tej książce, ale jak możecie zauważyć moja ocena to 5 na 10 gwiazdek. Po naciśnięciu przycisku ''czytaj więcej'' będziecie mogli dowiedzieć się co mi się w tej książce podobało oraz to co mi się nie podobało. Zapraszam!

Książka zaczyna się dość, jakby to ująć, dziwnie. Poznajemy bohatera, który nazywa się Holden. Przyznam Wam się, że na samym początku, zaczynając książkę, imię to przeczytałam jako ,,Holder''. Chyba zostało mi jeszcze po Hopeless. Bardzo się gubiłam czytając tę książkę. Dla mnie jest za bardzo chaotyczna.
Sam język autora jest przyjemny, ale aby zrozumieć tę książkę i wszystko co się w niej dzieje należy się bardzo skupić. Fajne jest to, że nie jest to typowy odmóżdżacz. Nie zawsze poruszamy swój umysł do takiego wysiłku, więc tutaj również należy pochwalić autora za taki zabieg, nawet jeżeli nie był zrobiony specjalnie.

Jak już wcześniej mówiłam książka jest napisana chaotycznie. Oczywiście to jest moje zdanie i nie musicie się z nim zgadzać. Pokładałam w tej książce naprawdę wielkie nadzieje szczególnie po tylu pozytywnych opiniach i po części się zawiodłam. Historia sama w sobie jest ciekawa, rzadko spotykana, ale mogła być przedstawiona w lepszy sposób. Dialogi są za bardzo zmieszane z przerywnikami i przez to często się gubiłam w tym co czytam.

Zdjęcie z mojego Instagrama

Holden też nie jest ideałem. Opisuje swoje życie jako gorsze i jedyne co się dla niego liczy to siostra. Ok, ale bez przesady. Na początku wydaje się taki nieśmiały, a później po przyjeździe do Nowego Jorku umawia się z Sally, a gdy się żegnają to na nią nagaduje. Jest dość fałszywy, czyż nieprawda?
Zazwyczaj bohaterów ukazuje się jako przykład dla młodzieży, ale i również dla dorosłych, a tutaj albo mi się wydaje albo tak nie jest.
Nie mówię oczywiście, że ta książka jest jednym wielki niewypałem, ponieważ tak nie jest. Nie była zła, ale raczej bym za nią drugi raz nie sięgnęła.
Należy tutaj pochwalić wydawnictwo za tę piękną okładkę. Jest tak prosta, że aż piękna. Nie zawsze, ale w takich przypadkach lubię prostotę. Naprawdę serdeczne gratulacje i wielka pochwała dla wydawnictwa Albatros.
Reasumując... Książka nie porwała mojego serca, ale innym jak widać może porwać. Nie była zła, ale do moich ulubionych również nie należy. Polecam ją przeczytać nawet z czystej ciekawości.


OSTATNIA RECENZJA


ZOBACZ RÓWNIEŻ



3 komentarze:

  1. Coś mi sie wydaje, że i tak przeczytam tą książkę, gdyż mam ją na swojej półce już od dluzszego czasu :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Od dawna chcę sięgnąć po Buszującego w zbożu. Jestem świadom, że nie jest to lekka i przyjemna literatura, ale i tak chcę się z nią zmierzyć. Słyszałem skrajne opinie o tej książce - od wychwalających ją pod niebiosy, po te kompletnie niepochlebne. Mimo wszystko mam nadzieję, że mi ta powieść przypadnie do gustu :D
    PS. Od dłuższego czasu obserwuję Cię na Snapchacie i Instagramie, ale nigdy jeszcze nie trafiłem na Twojego bloga :D Teraz jestem pewien, że jeszcze nieraz tu zaglądnę ;)
    http://mybooktown.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiałam tę książkę w liceum, wtedy wydawała się odkrywcza, inteligentna, a dziś wspominam ją z uśmiechem, bo pomimo tego, że wzbudza tylko pozytywne emocje, ja swój chaos już uporządkowałam :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie fakt, że tu zajrzałeś/aś :D
Miło by było gdybyś zostawił/a po sobie ślad, bo wtedy wiem, że mam dla kogo pisać swoje ''wypociny'' :)
Serdecznie Cię pozdrawiam :3
Alicja w Krainie Książek